- Świat Roleplay http://www.roleplayworld.pun.pl/index.php - Gry http://www.roleplayworld.pun.pl/viewforum.php?id=5 - Vesthill. http://www.roleplayworld.pun.pl/viewtopic.php?id=6 |
Haim - 2012-09-10 17:02:42 |
*Szybkim krokiem weszła przez rozsuwane drzwi i kiwnięciem głowy przywitała się z ochroniarzem. Wsiadła do windy i wyszła na swoim piętrze, by skierować się do swego gabinetu na końcu korytarza. Jeszcze zanim zdążyła zasiąść do biurka, rozdzwonił się telefon. Odebrała* |
Heather Rennerson - 2012-09-12 11:45:53 |
Heather jak zwykle obudziła się 5 minut przed budzikiem - Jeszcze pięć minut...-*mruczy coś do siebie,przekręca się na drugi bok*. - cholera! *zrywa się szybko z łóżka i biegnie do łazienki* dlaczego nikt mi nie przypomniał,że dzisiaj poniedziałek!. Po paru minutach jest gotowa do wyjścia,zabiera z szafki klucze samochodu ,który w końcu mogła sobie kupić,- jej radość i duma - Dodge Charger SRT8 *wychodzi z mieszkania* |
Haim - 2012-09-15 19:22:03 |
*Zerka na zegarek* - Zajmuje im to podejrzanie długi czas... *Wstaje od biurka i podchodzi do okna. Przez chwilę obserwuje ulice miasta, w dole, po czym, wzdychając ciężko wychodzi. Wraca z kubkiem gorącej, pachnącej kawy. Szybkie zerknięcie na telefon* - Cholera... Co się z nimi dzieje?! *Podchodzi do okna, zakłada ręce i zanurza się w rozmyślaniach. Jeśli Aaron ujdzie z życiem..Nie, nie wolno do tego dopuścić! Chwyta szybko telefon, z lekka rozkojarzona mrocznymi scenariuszami tłoczącymi się w głowie. Do drzwi rozlega się pukanie. Wchodzi Susan* |
Heather Rennerson - 2012-09-19 18:18:03 |
//Miejsce = Zatłoczona ulica centrum// |
Haim - 2012-09-24 08:08:38 |
*Sekretarka podnosi głowę znad papierkowej roboty i przez moment przygląda się uważnie nieznajomej kobiecie. Prosi o dane, a gdy ta je podaje, sprawdza umówione spotkania. Zgadza się. Uprzejmym tonem prosi, by Heather poczekała chwilkę, i zajęła miejsce w fotelu dla oczekujących na spotkanie, twierdząc, że pani Haim za chwilkę skończy zebranie. Drzwi nieopodal otwierają się, ukazując grupę ludzi, w tym Rachel* |
Heather Rennerson - 2012-09-25 11:04:03 |
- Dziękuję *idzie w stronę biura Haim,po drodze uważnie przygląda się otoczeniu* - Nie zajmę dużo czasu,potrzebuje jedynie kilku podpisów, ah i do tej pory nie dostaliśmy rozliczenia podatkowego z ubiegłego miesiąca, termin minął 2 tygodnie temu, jeżeli nie dostanę tego dzisiaj zostanie wszczęte postępowanie karne *uśmiecha się*. Jest jeszcze jedna rzecz która nas niepokoi,ale o tym może porozmawiamy później. |
Haim - 2012-09-25 11:45:06 |
*Wpuszcza interesantkę do biura, i zamyka drzwi, po czym wskazuje jej miejsce przed swoim biurkiem, i gdy ta siada, Rachel również* |
Heather Rennerson - 2012-09-30 12:46:41 |
*uśmiecha się delikatnie,na biurku kładzie segregator z dokumentami* - Dobrze,nie mamy za wiele czasu więc załatwmy wszystko szybko. *Podaje dokumenty* Proszę podpisać na wszystkich kopiach *wstaje i podchodzi do okna* Skończyłaś?! Ile może zajmować podpisanie durnego papierka?*wydziera dokumenty z ręki Rachel* Teraz powoli wstaniesz i wyjdziemy razem z tego budynku, przed drzwiami zaparkowany jest niebieski Van,grzecznie przywitasz się z kierowcą i posadzisz swoją dupę na siedzeniu pasażera,zrozumiano? * opiera się o blat biurka* Tam porozmawiamy sobie na "spokojnie" *:)* |
Haim - 2012-09-30 15:27:43 |
*Zaskoczona reakcją urzędniczki łapie gwałtownie powietrze* - Co...co się dzieje?! O co...? *Niepostrzeżenie wyjmuje telefon z szuflady i wstaje z krzesła* - Mam wezwać ochronę?! Nigdzie z panią nie pójdę! *Cofa się zszokowana w kierunku ściany* |
Heather Rennerson - 2012-10-01 16:20:17 |
Zawsze to samo *ciężko wzdycha,łapie Rachel za ramię i prowadzi ją do drzwi* - Wyjdziemy razem,ładnie się uśmiechając jeżeli ktoś zapyta gdzie wychodzisz odpowiesz,że musisz załatwić parę spraw na mieście, i odwołasz wszystkie spotkania,jasne? Jeżeli zrobisz coś co nam się nie spodoba,skończysz z kulką w głowie.*otwiera drzwi* |
Haim - 2012-10-01 16:25:21 |
*Próbuje się wyszarpnąć, ale nic to nie daje, więc kiwa głową, wciąż ciężko oddychając. Chowa telefon do kieszeni żakietu. Otwiera drzwi i obie ruszają jasnym korytarzem do windy. Zjeżdżają na dół, a tam natrafiają na sekretarkę, która pyta, czy Rachel już wychodzi. - Dz...dzisiaj muszę wyjść wcześniej, Susan *powstrzymuje drżenie w głosie* - mam kilka spraw do załatwienia na mieście.. Odwołaj wszystkie spotkania.. *Żegnają się i wychodzą na zewnątrz* |
colami123 - 2012-10-06 16:52:32 |
*idzie obok budynku, gdzie pracuje Rachel śpiesząc się do pracy* ,,Ehh... Spóźniona'' *rozmyśla i przyśpiesza kroku. Zauważa panią Haim i panią Rennerson* Dzień dobry! *przyśpieszyła jeszcze i zniknęła za rogiem ulicy* |
Heather Rennerson - 2012-10-08 15:41:02 |
*zerka na przechodzącą obok kobietę* Dzień dobry! *wesoło się uśmiecha,łapie Haim za ramię i wpycha ją do samochodu* Siadaj! *podchodzi do drzwi od strony kierowcy,podaje mu coś przez okno* Wiesz gdzie zabrać tą zdzirę, dołączę do was za jakieś 30 minut. *odchodzi* |
Haim - 2012-10-08 15:47:10 |
*Zerka ze strachem w oczach na przechodzącą pannę Wamp, stara się odpowiedzieć na powitanie bez nutki strachu w głosie, ale kiepsko jej to wychodzi, a dłoń Heather mocno zaciska się na jej ramieniu. Siada, próbując dostrzec kto jest kierowcą, bezskutecznie..* - Odchodzisz!? *warczy* I niby co chcesz zrobić?! Chcecie mnie zabić?! Chcecie pieniędzy!? Dam wam pieniądze, ale zostawcie mnie!! |
Heather Rennerson - 2012-10-08 16:01:26 |
*kierowca odwraca się do tyłu* |
Haim - 2012-10-08 16:56:03 |
*Zachłysnęła się mocno i pobladła* - Że co, kurwa?!? *Obmacuje kieszenie w poszukiwaniu telefonu. Nie ma go.* - Ta suka zabrała mi telefon!!! Zatrzymaj się, albo gorzko pożałujecie swojej pojebanej decyzji, słyszysz?! *rzuca się jak wściekła* - Dopilnuję, żebyście zdechli!! |
colami123 - 2012-10-08 16:58:08 |
* Ruszyła szybkim krokiem w stronę wieżowca. Gdy weszła szef powitał ją chłodno i wspomniał o spóźnieniu. Ta przeprosiła i poszła do swojego biura. Zasiadając przed komputerem westchnęła ciężko. Po chwili weszła jej koleżanka informując, że szef niedługo przechodzi na emeryturę.* Nareszcie ten zrzęda odchodzi... *Westchnęła jeszcze raz* |
Heather Rennerson - 2012-10-08 17:06:07 |
*powoli rusza za vanem,łapie za telefon* Jedź bocznymi ulicami,będą mniej zakorkowane,i uważaj na gliny! Jakby nasz koleżanka źle się zachowywała,trzaśnij ją porządnie w tą pyskatą gębę,w razie innych problemów wiesz co robić *rozłącza się,włącza radio* No to do roboty *mruga światłami* |
colami123 - 2012-10-08 17:09:13 |
*Przypomina sobie vana i Rachel* Trochę dziwnie się zachowywała.... Hm... *Pogrążyła się w myślach* Nie wiem... Pewnie nic ważnego.. *Wzruszyła ramionami i zaczęła coś dukać na komputerze* |
Haim - 2012-10-08 17:11:32 |
*Uspokaja się na moment, bierze głęboki wdech* Dobra, bądź tak miły, i może wyjaśnij mi co nieco, skoro już tu jesteśmy razem...? Po jaką cholerę mnie porwaliście..?! Serio, chcecie pieniędzy?? A proszę, weźcie je sobie!!* Zakłada ręce i czeka na jakąkolwiek odpowiedź* - Dokąd mnie wieziesz?! |
colami123 - 2012-10-08 17:14:11 |
Ehhh! Jak nudno!*Ziewa* Hehehe.. *włącza Photoshopa i maluje szefowi wąsy* Poczekam na jakieś zgłoszenie, ale teraz się zabawię! *maluje bródke* |
Heather Rennerson - 2012-10-08 17:14:45 |
*zerka we wsteczne lusterko* Hmm tak naprawdę,to ja nic nie wiem *uśmiech* |
colami123 - 2012-10-08 17:17:25 |
*robi piracką czapę zdjęciu* Hahaha.. *Wchodzi koleżanka, zauważa karykaturę* Ty to zrobiłaś? *zapytała współpracownica* Tak *odpowiedziała Natasha śmiejąc się* |
Haim - 2012-10-08 17:17:35 |
*Widząc minę kierowcy wpada w szał* - Jesteście psycholami! Oboje! Działacie na własną rękę?! A Może ktoś dał Wam na mnie zlecenie?! Poza tym, Twoją koleżankę i mnie widziała pewna kobietka, na pewno zareaguje, gdy zorientuje się, że coś jest nie tak! |
colami123 - 2012-10-08 17:19:33 |
-On cię zabije za to!! *powiedziała nerwowo znajoma* |
Heather Rennerson - 2012-10-08 17:20:59 |
Oczywiście,że jesteśmy psycholami, porwaliśmy Cię,żeby mieć co włożyć do gara i nakarmić dzieci *zatrzymuje się na światłach* |
colami123 - 2012-10-08 17:24:15 |
-Zaraz, zaraz.... *otworzyła szeroko oczy* Czy ten kierowca??? *podnosi się i wybiega z wieżowca* |
Haim - 2012-10-08 17:25:41 |
*Zamiera, po czym pochyla się lekko do przodu, i mówi cichym głosem* Tak Ci wesoło?! Obawiam się, że niedługo będziesz się śmiał baranim głosem, gdy Ciebie i tą szmatę jadącą za nami dopadną moi ludzie, a wierz mi, NIKT nie wyszedł ze spotkania z nimi cały i zdrów.. *Zaśmiała się cicho* - Daleko jeszcze? Bo sama zaczynam być głodna.. |
colami123 - 2012-10-08 17:27:42 |
*wbiega szybko do swojego pokoju i włącza komputer* Ehh.. Że też komputer w wieżowcu nie ma tego programu.. *Uśmiecha się i włącza spis przestępców* Dalej, dalej... |
Heather Rennerson - 2012-10-08 17:31:03 |
Widzisz,ze spotkania z moimi ludźmi nikt nie wyszedł żywy. Więc to ty masz przejebane,i proszę wyrażaj się grzeczniej! *lekko uderza ją dłonią w twarz* To moja przyjaciółka a Twoje "ubezpieczenie" |
Haim - 2012-10-08 17:35:52 |
*Patrzy na niego z nienawiścią w oczach* Obyś zczezł, sukinsynu... Wyjaśnij mi, kim jesteście?! Lubicie bawić się w takie sekrety?! |
Heather Rennerson - 2012-10-08 17:42:22 |
-Bla,bla,blaaa..zamknij się wreszcie! *dzwoni telefon* Tak? |
Haim - 2012-10-09 10:07:38 |
*Spostrzega, że jej porywacz zmienia nagle dotychczasową trasę, obawia się, że wywiozą ją do doków lub czegoś innego w tym stylu, a tam różnymi sposobami zechca wydobyć z niej ważne dla nich rzeczy,..* - Co zrobicie ze mną?... *Pyta ciszej, nie spodziewając się jednak odpowiedzi* |
colami123 - 2012-10-09 10:40:24 |
-Tato... *woła ojca* |
Kalia123 - 2012-10-10 15:59:04 |
*Jedzie swoim czarnym samochodem obok vana, gdzie jest Rachel i nieznajomy kierowca* Hmm... A to ciekawe... *spogląda z ciekawością na faceta, uważając także jak jedzie* Hehe.. No to zaczynamy zabawę... *śledzi vana* Może coś ciekawego się wywinie... |
colami123 - 2012-10-10 16:10:03 |
*Natasha wzięła do ręki komórkę i wydukała numer swojego chłopaka* |
Heather Rennerson - 2012-10-20 13:38:02 |
[imgl][/imgl]//*patrzy przez boczne okno* O goście! Będzie zabawa *dzwoni telefon,szybko odbiera* Tak? // |
Haim - 2012-10-20 13:50:47 |
*Robi wielkie oczy i puszy się* Nudna?! Śpiewać?! a chwilę będziecie z uśmiechami na mordach znęcać się nade mną, a oczekujesz ode mnie jakichkolwiek oznak radości?? Pfffff....* Zakłada ręce i odwraca twarz, by uniknąć spojrzenia prześladowcy* Wy naprawdę nie wiecie z kim zadarliście... |
Heather Rennerson - 2012-10-20 14:05:33 |
*rzuca w jej stronę brudną roboczą rękawice* "Wy naprawdę nie wiecie z kim zadarliście" Hehe więc z kim? Dla nas jesteś zwykłym mieszkańcem tego brudnego miasta.. *zerka w lusterko* |
Haim - 2012-10-20 14:23:06 |
Wypchaj się Ty, i Twoja przyjaciółka!! *Odrzuciła rękawicę* Przekonasz się na własnej skórze, co to znaczy zadrzeć z Rachel Haim i jej ludźmi!! Moi chłopcy to solidnie wytresowani zabójcy, polujący na takie szmiry jak Wy dwoje.. Chcecie kasy?! A bierzcie ją sobie, póki jeszcze oddychacie, i macie czym chwytać szmal...! Potem może być za późno! Gadaj gdzie jedziesz, albo, jak tylko wysiądziemy, poszerzę Ci ten uśmieszek, chłopcze.. |
Heather Rennerson - 2012-10-20 14:39:42 |
Ale ty nie rozumiesz,że tutaj nie chodzi o pieniądze? *zatrzymał samochód* Wysiadaj! Wypad powiedziałem ale to już! WYPIERDALAJ!! |
Haim - 2012-10-20 14:45:33 |
*Zdezorientowana przygląda się tej dwójce. Nie wyglądają na rodzeństwo, a ona jest dużo młodsza od niego.. Przynajmniej tak się zdaje. Kim oni u diabła są??* Skoro nie o forse tu chodzi...*wzdycha, gdy ruszają dalej* To o co? Czy czegoś się dowiem?? Dlaczego mnie porwaliście? Zabraliście telefon, a co lepsze, nawet się nie maskujecie.. Chociaż oczywiste jest to, że po rozmowie z Wami moje ciało odnajdzie jakiś przypadkowy przechodzień w pobliskim lesie lub rowie, a kto wie? Może w końcu wydedukują. że jesteście jednymi z podejrzanych i ruszą za Wami w pościg...? |
Heather Rennerson - 2012-10-20 14:54:37 |
- Wszystkiego dowiesz się na miejscu, jeżeli będziesz z nami współpracować nikt Cię skrzywdzi. *patrzy na drogę* Dlaczego myślisz,że chcemy Cię zabić? Może właśnie to Twoi ludzie chcą Cię zabić,a my uratowaliśmy życie Tobie i twoim bliskim? A no tak,zapomniałem ty nie masz nikogo bliskiego,nikt długo nie wytrzyma z taką zołzą |
Haim - 2012-10-20 14:57:47 |
*Oburza się, ale głos jej drży z lekka* J...jak...Moi ludzi są mi wierni jak psy! Do tego wytresowani mocna ręką, nigdy by mi się nie sprzeciwili, a Ty mówisz tak tylko dlatego, zeby namieszać mi w głowie.. Zołza..Nie wytrzymał?! Chyba nie wiesz co mówisz, panie Wkurwiający.. |
Heather Rennerson - 2012-10-20 15:04:53 |
- Tak tak oczywiście,są tak wierni,że po paru kopniakach wyśpiewali wszystko - gdzie mieszkasz,gdzie pracujesz,ile lat tam pracujesz,czy byłaś karana itd. - Gratuluje tak wierrrnych ludzi! |
Haim - 2012-10-20 15:09:01 |
*Zaciska zęby tak mocno, że aż zgrzytają* Skur....*W porę się powstrzymuje* Kłamiesz. Kłamiesz jak z nut. Nie wierzę w ani jedno Twoje słowo, i od tego momentu ja sama nie pisnę ani słówka, i nie powiem nic, będziecie musieli mocno się starać, bym coś Wam wyśpiewała, a zapewniam, że jestem odporną osóbką.. |
Heather Rennerson - 2012-10-20 15:12:07 |
-o..oh okaaay jak chcesz *uśmiecha się* Będzie zabawnie :) *pisze sms'a* Chcesz do kogoś zadzwonić ? Widzisz moja przyjaciółka Heather,zgodziła się na jeden telefon do bliskiej osoby..ale że ty nie masz nikogo bliskiego to pewnie nie skorzystasz z naszej oferty :) |
Haim - 2012-10-20 15:15:47 |
*Chce odparsknąć coś nieprzyjemnego, ale powstrzymuje się w ostatniej chwili* Zdajesz sobie sprawę, że mogę przez telefon chlapnąć 'przypadkiem' coś, co skieruje śleddczych wprost na Was? |
Heather Rennerson - 2012-10-20 15:28:58 |
Nie zrobiłabyś tego,za bardzo się boisz. *odkłada telefon,zatrzymuje samochód* Poczekaj tutaj grzecznie.*wysiada* |
Haim - 2012-10-20 15:34:24 |
*Patrzy z niedowierzaniem* To chyba jakieś jaja... *Mruczy do siebie, ale orientuje się, że niezbyt zwracają na nią uwagę, próbuje oddalić się od auta niepostrzeżenie..* |
Heather Rennerson - 2012-10-20 15:41:06 |
*zagląda do Haim* A pani gdzie się wybiera? Mówiłem poczekaj.*otwiera drzwi od samochodu* jesteś głodna? Jak tak to mamy pyszne kanapki! *siada i wcina kanapki* A i jak chcesz się odlać to jest to jedyna szansa żeby to zrobić,więcej nie będziemy się zatrzymywać. *wygląda przez okno* Heather jak masz jeszcze gorącą kawę to będę nosił Cię na rękach! |
Haim - 2012-10-20 15:44:40 |
*kiwa głową* Jeśli pozwolisz...pójdę na stronę.. *Oddala się w pobliskie krzaki, ale gdy tylko uświadamia sobie jaka odległość dzieli ją od porywaczy, puszcza sie pędem krzycząc ile sił w płucach* POMOOOOOOCYYYYYY!!!!! |
Heather Rennerson - 2012-10-20 15:52:34 |
- OŻESZKURWA! *Heather rzuca się w pościg za Haim* Ta pizda wieje!!! *biegnie ile sił w nogach* |
Haim - 2012-10-20 15:55:56 |
*Przytomnieje z porządnym bólem głowy* Co....co..się stało? Gdzie....*Orientuje się, że wróciła do punktu wyjścia* NIE!!! *wpada w panikę, raptownie wybucha szlochem* Jak długo jeszcze będziemy jechać??!! POWIEDZ MIIII!!! |
Kalia123 - 2012-10-20 16:34:08 |
*zatrzymuje się i wysiada z samochodu. Obserwuje z cicha kierowcę i kobiety* A to ciekawe... |
colami123 - 2012-10-20 16:39:13 |
*Wsiada do samochodu i spogląda na chłopaka* |
Heather Rennerson - 2012-10-20 19:21:14 |
Spokojnie,spokojnie przed nami jakieś 81 km. Trzymaj *podaje jej kubek z gorącą kawą* jak już będzie po wszystkim odstawimy Cię do domu..jak narazie jesteś z nami bezpieczna,tylko musisz nam zaufać..chcemy Ci pomóc,gdyby ktoś chciał Cię skrzywdzić już dawno byłabyś martwa *uśmiecha się* Jak wypijesz kawę poczujesz się lepiej, a potem porozmawiamy o tym co się dzieje ok? |
Kalia123 - 2012-10-20 20:33:52 |
*Ziewa* Mogłam ze sobą wziąć mojego psa... Byłoby zabawniej... *śmieje się cicho i spogląda znów na Heather, Rachel i kierowcę, którzy zniknęli za vanem* Uwielbiam czasami tę robotę *Ponownie ziewa, próbując się podkraść jeszcze bliżej* |
colami123 - 2012-10-20 20:39:53 |
-No wiesz... Eemmm.. *jąkał się Eliot* |
Heather Rennerson - 2012-10-21 07:47:18 |
*Rennerson obserwuje śledzący ich samochód* Cholera... |
Haim - 2012-10-21 08:59:43 |
*Denerwuje się bardziej niż wcześniej* Nie rozumiem Was *parska* Porywasz mnie z mojego biura, wrzucasz do vana który prowadzi ON, wywlekacie mnie gdzieś daleko, bóg wie po co, i pozbawiacie telefonu! O co tu chodzi!? |
colami123 - 2012-10-21 10:05:59 |
*Zatrzymali się przy budce z goframi i Eliot kupił dwa gofry* |
Kalia123 - 2012-10-21 10:11:17 |
Hehehe.. *śmieje się* Ale zabawa.... *Nagle jej dzwoni telefon. Odbiera* Halo?... No hej Tereska! Co tam? ... Jaaa? Nic nie robię... *tłumi śmiech* Co? Nowe zlecenie? To ty się tym zajmij... Mi się nie chce... *rozłącza się* Kochana siostrzyczka *chichot* |
Heather Rennerson - 2012-10-21 12:26:09 |
Ehhh..wszystkiego dowiesz się w swoim czasie,już mówiłam. A Telefon? Hmm nie pomyślałaś o podsłuchach i innych pluskwach? Niedługo dostaniesz nowy,nie martw się. A teraz siadaj i zapnij pasy,przed nami jeszcze kawałek drogi! |
Haim - 2012-10-21 13:03:48 |
*Zdezorientowana, posłusznie wypełnia polecenie, ale wciąż ma w głowie niezły mętlik.. Czy Ci dwoje naprawdę chcą jej pomóc? O co w ym wszystkim chodzi? A Może to podstęp, by im zaufała, potem ją zabiją...* - Macie jakieś dowody na to, że to MOI ludzie są przeciwko MNIE? *zapytała* Nie ośmieliliby się buntować, czują przede mną zbyt duży respekt.. |
Heather Rennerson - 2012-10-21 13:32:41 |
Oczywiście,że mamy *ze skrytki samochodowej wyciąga dużą papierową kopertę* Proszę pooglądaj sobie *podaje dokumenty* Tutaj jest wszystko. |
Haim - 2012-10-21 13:34:18 |
Skąd mam pewność, że to nie sfałszowane dowody?? *Bierze kopertę do ręki, uważnie przyglądając się Heather. |
Heather Rennerson - 2012-10-21 13:39:16 |
*rusza do swojego samochodu* Nie mamy czasu na pogaduszki.. |
Haim - 2012-10-21 14:04:27 |
*Zagląda do koperty i znajduje w niej zdjęcia swoich ludzi rzekomo kontaktujących się osobiście z ludźmi spoza korporacji. Wymienianie poufnych paczuszek, podejrzliwe spogladanie na boki...nie.... Postanowila nie przegladac dalej zawartosci koperty* Dobra *zwrocila się do Crossa* zalozmy, ze Wam wierzę. I co? |
Heather Rennerson - 2012-10-21 14:08:09 |
*odpala silnik vana,odwraca się do Rachel* Kobieto cierpliwości,dojedziemy na miejsce to będziesz mogła pytać o wszystko. :) *gaz do dechy :D* |
Kalia123 - 2012-10-21 14:12:32 |
*wsiada szybko do samochodu i odpala samochód* Nie uciekniecie mi ptaszka*śmiech* |
colami123 - 2012-10-21 14:25:48 |
*Poszli na parking i wsiedli do samochodu* |
Haim - 2012-10-21 15:23:36 |
Poddaję się...*wzdycha ciężko, po czym przez resztę drogi siedzi milcząc* |
Heather Rennerson - 2012-10-21 15:24:33 |
*zerka co raz w tylne lusterko* Ten czerwony pickup który jedzie za nami od samego początku nalezy do twoich ludzi? |
Haim - 2012-10-21 15:27:21 |
Czerwony pickup? *podskakuje na swoim miejscu* Nie, nie, moi chłopcy nie jezdżą pickupem nawet prywatnie.. Czyżbyśmy mieli ogon? |
Heather Rennerson - 2012-10-21 15:29:22 |
*przyśpiesza* No to mamy problem,*szybko skręca w mała uliczkę starając się zgubić ogon* A było tak spokojnie.. |
Haim - 2012-10-21 15:31:04 |
*Znów wpada w złość* Ja rozumiem, że nie wszyscy mnie kochają w tym mieście, ale żeby tak od razu zorganizowali jakieś polowanie na mnie?? |
Heather Rennerson - 2012-10-21 15:32:51 |
Hehehe no sezon na zołzy otwarty! *śmieje się* |
Haim - 2012-10-21 15:34:49 |
*Obrusza się* Możesz przestać się ze mnie nabijać? Lepiej zrób coś, żeby zgubić to auto za nami..! |
Heather Rennerson - 2012-10-21 15:36:29 |
No już dobrze,dobrze *śmieje się* Właśnie staram się zgubić to coś za nami,ale ten złom nie jest za szybki.. |
Haim - 2012-10-21 15:39:23 |
Zastanawia mnie, kto jest kierowcą tamtego auta, i ilu ma pasażerów, mam nadzieję, że to nie jacyś kolejni porywacvze, nie mam ochoty przechodzić z rąk do rąk... |
Heather Rennerson - 2012-10-21 15:43:01 |
A może wcale nie zależy im na Twojej osobie? Przestań myśleć tylko o sobie! |
Haim - 2012-10-21 15:46:25 |
*Parska* Myślisz, że nie mam tu wrogów? Prowadzę ciemne interesy i niejedna osoba w Vesthill marzy, by wpakowac mi kulke w łeb, wiec podejrzewam, ze chodzi im o mnie... |
Heather Rennerson - 2012-10-21 15:48:23 |
Nie mówi się o takich rzeczach głośno, skąd wiesz czy nie wykorzystam tego przeciwko Tobie? *pędzi wąskimi uliczkami,zerka w tylne lusterko* Cholera..gdzie ona jest..? *wzrokiem szuka Heather* Widziałaś ją ? |
Haim - 2012-10-21 16:36:22 |
*Uśmiecha się pod nosem* Wszyscy Twojego i Heather pokroju wiedzą, że nie jestem ot zwyczajną panią prezes.. A co do niej...Przecież dopiero co jechała za nami! |
Heather Rennerson - 2012-10-21 16:38:25 |
*zatrzymuje gwałtownie samochód* Cholera!! *łapie za telefon i dzwoni do Rennerson* No dalej..dalej odbierz.. A ty *odwraca się do Haim* Patrzy czy nigdzie jej nie widać! |
Haim - 2012-10-21 16:40:10 |
*Rozgląda się za białym dodgem Heather* Oby Twoja przyjaciółeczka nie wpadła w łapy tych ludzi z pickupa, bo to oznaczać bedzie dodatkowe problemy i dla was, i dla mnie.. |
Heather Rennerson - 2012-10-21 16:50:44 |
Shhh *dzwoni raz jeszcze* |
Haim - 2012-10-21 16:52:14 |
*Z otwartymi bezwiednie ustami kiwa głową* Nie mogę uwierzyć w to, że Ci pomagam, Cross...*burczy* |
Heather Rennerson - 2012-10-21 16:55:29 |
Oh jejku jejku...Znowu zaczynasz marudzić,zrzędzić i nudzić |
Haim - 2012-10-21 16:58:51 |
*Wzrusza ramionami* Jakoś nie widzę powodów, by Cię tu zabawiać, rozumiesz.. Nigdy nie darzyliśmy się specjalnym sentymentem, prawda? *Oddycha z ulgą* No, w końcu jest nasza zguba, to pospiesz się, im szybciej dotrzemy do Waszego...miejsca, tym lepiej.. |
Heather Rennerson - 2012-10-21 17:04:39 |
Uhhh |
Haim - 2012-10-21 17:08:52 |
*Spogląda przez okno na okolicę, która zaczyna być coraz mniej znajoma. Zaczyna znów odczuwać dziwny niepokój związany z zaufaniem wobec porywaczy, którzy twierdzą, że to oni chcą jej pomóc. Nie potrafi zaufać Crossowi, przecież był jednym z jej głównych celów do zlikwidowania, a Heather....kim ona jest??* Cross*mówi głośno* Odpowiedz mi na dwa pytania... Kim ona jest?! Tylko nie mów, że urzędniczką, daruj sobie.. A po drugie - Jakim cudem uciekłeś moim ludziom?! |
Heather Rennerson - 2012-10-21 17:26:09 |
Ale ona jest urzędniczką *śmieje się* Nie żartuję,a do tego to moja partnerka i przyjaciółka :) A jak uciekłem Twoim ludziom..hmm to długa historia,powiem tyle,że to nie było trudne. |
Haim - 2012-10-21 17:27:32 |
*Marszczy sie* Wiesz, że wysłałam za Tobą jednego z moich najlepszych zabójców? Powinieneś znać tę osobę.. *Uśmiecha się tajemniczo* |
Heather Rennerson - 2012-10-21 17:35:41 |
Serio? Za mną ? *śmieje się głośno* |
Haim - 2012-10-21 17:38:15 |
*Śmieje się cicho* Ten uśmieszek i sarkazm Cię opuszczą, gdy ta osoba o sobie przypomni, bo nie zdążyłam anulować jej zlecenia. Wtedy zobaczymy, czy będziesz taki dowcipny. Owa osóbka wciaż jest na Twoim tropie, kochanieńki... *ignorancko ogląda paznokcie u lewej ręki* |
Heather Rennerson - 2012-10-21 17:46:40 |
*łapie za pistolet leżący na bocznym siedzeniu* Nie z takimi tekstami do mnie jasne?! Jeżeli ta osoba o której mowa jest tak dobrym zabójcą to już dawno leżałbym gdzieś w rowie! *wychodzi z samochodu i otwiera drzwi* |
Haim - 2012-10-21 17:52:20 |
*Próbuje się opierać* Co Ty...robisz?! Tknij mnie, a Natasza....*urywa, z przerażeniem uświadamiając sobie, że już za dużo powiedziała* |
Heather Rennerson - 2012-10-21 18:02:37 |
ŻE KTO?! N..NA..NATASZA!?!! *szarpie Haim* NIE WIERZĘ W TO! Ona..nigdy..nie..*zaciska mocniej dłoń na przedramieniu Haim |
Haim - 2012-10-21 18:08:04 |
*Wyrywa się* Natasza jest dość... specyficzną osobą, po negocjacjach zgodziła się wypełnić dla mnie tą misję, choć fakt, jest to dla niej bardzo trudne. Uciekłeś, ale ona wciąż kierowała się Twoim tropem, tylko czeka, by zakończyć misję. Kto wie? Może czai się gdzieś w okolicy? *Dodaje przez zaciśnięte zęby* Nie zdążyłam anulować misji.. Poza tym już za późno.. |
Kalia123 - 2012-10-21 18:32:55 |
Mnie tak nie łatwo zgubić kochani... *śmieje się. Zauważa, że znowu się zatrzymują* Teraz zobaczymy co to za jedni. *wysiada i łapie za pistolet w razie konieczności. Schowana za rogiem obserwuje ludzi* |
colami123 - 2012-10-21 18:38:03 |
*Wracając do domu przypomniała sobie o Rachel* O raaany! *Krzyknęła i pobiegła szybko do komisariatu. Pędząc szybko wskoczyła do biura ojca* |
Kalia123 - 2012-10-21 18:44:21 |
-Co?!!! Cross??! *krzyczy na głos i wychodzi zza rogu* Zdrajco jeden!!!! *zaciska pistolet* |
colami123 - 2012-10-21 18:48:50 |
*Natasha westchnęła i wyszła z komisariatu* |
Heather Rennerson - 2012-10-22 15:12:07 |
*Prowadzi Haim do dość zadbanego domu jednorodzinnego* Spodziewałaś się jakiejś dziury,co? *dalej mocno trzyma ją za ramię* rusz dupę! nie będę Cię ciągle gdzieś prowadzał *pcha Rachel do przodu* Rennerson ! Rennerson! |
Kalia123 - 2012-10-22 15:16:52 |
*zaciska zęby* Oż ty zdrajco! *powtarza to zdanie i milknie* Zabawmy się! *śmieje się* A mi siostra mówi, że jestem nienormalna! |
colami123 - 2012-10-22 15:21:34 |
*duka coś w komputerze. Wtem otwierają się drzwi. Na górę wchodzi ojciec* |
Haim - 2012-10-22 15:28:31 |
*Przygląda się domkowi, oraz rozgląda po okolicy próbując skojarzyć jakieś elementy, w razie, gdyby miała ułatwić namierzenie Crossa i Rennerson ewentualnym wyzwolicielom* Uuuu...*uśmiechnęła się i zmrużyła oczy* Jesteś zdenerwowany, panie Cross? Czyżby informacja o pańskiej rosyjskiej przyjaciółce pana wkurzyła? |
Kalia123 - 2012-10-22 15:30:40 |
*przypatruje się nim śmiejąc się* Hehehe... Uwielbiam tę robotę! |
Heather Rennerson - 2012-10-22 15:33:12 |
Zamknij się ! *ciągnie Haim w stronę sofy* siadaj! Chcesz coś jeść,pić? *podchodzi do okna,szuka swojej przyjaciółki* |
Haim - 2012-10-22 15:35:42 |
*Mierzy go wzrokiem, oburzona* W sumie to chętnie bym coś zjadła, do tego poproszę butelkę drogiego wina *uśmiecha się sarkastycznie* Widzę, że dobrze się ukrywacie, skoro sąsiedzi niczego do tej pory nie wywęszyli... |
Kalia123 - 2012-10-22 15:37:40 |
*Wpada na Heather* Oj Witam panią! *uśmiecha się złośliwie* Przyszłam tu... żeby sprawdzić, czy nie ma szczurów.. He.. he. he |
Natasha Romanoff - 2012-10-22 15:44:00 |
*Samolot ląduje na lotnisku głównym Vesthill. Po procedurach wychodzi do miasta i wyciąga telefon komórkowy. Brak wiadomości. Postanawia skontaktować się z panią Haim, jednak nikt nie odbiera, zostawia więc wiadomość na poczcie głosowej* Pani Haim? Tu Natasza. Właśnie przyleciałam do Vesthill. Proszę oddzwonić.. *Łapie taksówkę i prosi o podwózkę do centrum* |
Heather Rennerson - 2012-10-22 15:44:01 |
No widzisz *odwraca się i otwiera lodówkę,wyjmuje jakieś owoce i ser żółty* |
Haim - 2012-10-22 15:50:16 |
*Wzrusza ramionami, nie podnosząc się z miejsca* Niezbyt to luksusowe żarcie, ale mój żołądek nie będzie dzisiaj zbyt wymagający... Poproszę. *Wstaje i ogląda mieszkanie* Mieszkasz sam, czy z tą ...Heather? Chata całkiem przyzwoita, w sam raz na przykrywkę dla takiego kogoś jak Wy, niby uczciwi obywatele, zapewne mili dla sąsiadów, z drugiej zaś strony podłe larwy...* Przypatruje się obrazom na ścianach, powolnym, giętkim krokiem wędrując wzdłuż ściany* |
Kalia123 - 2012-10-22 15:51:14 |
*patrzy za Heather* Na pewno *wyciąga pistolet* Znam się na tej robocie *śmieje się* |
Heather Rennerson - 2012-10-22 15:54:30 |
*przygląda się Haim* |
Kalia123 - 2012-10-22 15:56:42 |
*patrzy przez okno i celuje pistoletem w Crossa* Nie rozumiem czemu mnie wszyscy uważają za świra! |
colami123 - 2012-10-22 16:13:10 |
-Nie no!!! Nie mogę nic znaleźć!!! *wali pięścią w stół* Że też muszę być taka bezużyteczna! *szuka dalej w komputerze* |
Kalia123 - 2012-10-22 16:26:54 |
*Teresa patrzy przez okno myśląc, co jej siostra wyprawia* |
Haim - 2012-10-23 08:17:47 |
*Uśmiecha się, znów siadając na sofie* Cóż, ja przynajmniej swoje sprawy załatwiam szybko, bez porywania i pogaduszek, heh.. Wciąż jestem zaskoczona, że umknąłeś Nataszy, mam tylko nadzieję, że ona niedługo znów trafi na Twój trop.. *Wstaje i wgląda przez okno* A kimże jest ta młoda dama przed domem? |
colami123 - 2012-10-23 11:35:58 |
*Zacina jej się komputer* |
Kalia123 - 2012-10-23 11:38:32 |
*Mary zauważa Haim i chowa pistolet i się niewinnie uśmiecha.* |
Natasha Romanoff - 2012-10-23 15:25:58 |
*Wysiada z taksówki pod biurowcem pani Haim, przedstawia dowód tożsamości ochroniarzowi w wejściu i kieruje się do recepcji* Dzień dobry, czy mogłabym zobaczyć się z panią Haim? *Pyta uśmiechając się uprzejmie. Susan mierzy ją badawczym wzrokiem, po czym kręci głową i odpowiada, że niestety, ale pani Haim kilka godzin wcześniej wyszła w towarzystwie..prawdopodobnie urzędniczki podatkowej. Natasza podziękowała za informację i wyszła szybkim krokiem, ku zaskoczeniu sekretarki* |
Kalia123 - 2012-10-23 18:42:25 |
*Teresa wychodzi z domu i kieruje się do parku* |
Heather Rennerson - 2012-10-23 18:44:36 |
*Heather łapie Haim za ramię* Mówiłam siadaj! Jeszcze raz nie posłuchasz co do Ciebie mówię a nie będzie tak miło,rozumiesz?! *sama podchodzi do okna* Cross chodź tutaj.. |
Kalia123 - 2012-10-23 19:53:44 |
*Mary uśmiecha się do Crossa. Chowa pistolet do kieszeni i macha na przywitanie Crossowi* |
colami123 - 2012-10-23 19:55:30 |
*Dziewczyna wzdycha patrząc na czarny ekran monitora. Spojrzała na sufit. Czekała na ojca* |
Haim - 2012-10-24 04:57:22 |
*Zaskoczona gwałtownością Heather, siada nie odzywając się ani słowem. Patrzy na tych dwoje, a ż wreszcie przemawia* Na jeszcze jedna osobę? Kto jeszcze z Wami współpracuje?? |
colami123 - 2012-10-24 06:34:18 |
*Nagle wchodzi znowu komisarz* |
Heather Rennerson - 2012-10-24 07:46:47 |
Myślałaś,że jest nas tak mało? Tylko ja i Cross..no proszę Cię nie bądź śmieszna. *siada wygodnie w fotelu* Aaron przynieś sprzęt,zaczynamy zabawę. |
Haim - 2012-10-24 07:50:11 |
Sprzęt?? Jaki sprzęt?? *patrzy na nich z przerażeniem* Macie w zanadrzu jakieś wymyślne tortury?? Nie pisnę ani słówka... A Wy dwoje pożałujcie swoich chorych zabaw, gdy tylko namierzy Was panna Romanoff... |
Heather Rennerson - 2012-10-24 08:01:16 |
Ja myślę,że spodoba Ci się to co zaraz zobaczysz *uśmiecha się* |
Haim - 2012-10-24 08:14:10 |
*Próbuje uciekać na widok rzeczy, które przynieśli jej porywacze* Do jasnej cholery, oszaleliście??!!! Co niby zamierzacie ze mnie wydobyć?? *Wrzeszczy* |
colami123 - 2012-10-24 12:24:10 |
*patrzy przez okno jak komisarz wychodzi z domu* ,,Kochany tata'' |
Kalia123 - 2012-10-24 12:26:41 |
*patrzy przez onko i zauważa narzędzia* ,,To świry'' *uśmiecha się i wyciąga pistolet. Celuje znów w Crossa* |
Heather Rennerson - 2012-10-24 14:17:33 |
*Cross siłą sadza Haim w starym krześle* Kurwa, uspokój się ! *przywiązuje jej ręce do oparcia krzesła* Słuchaj..jeżeli się w tej chwili nie uspokoisz to nie będzie tak miło,jasne?! *Rennerson odciąga Crossa od Rachel* |
Kalia123 - 2012-10-24 14:21:55 |
*Poprawia pistolet i strzela, chybiła* K*RWA! *krzyczy.* |
Haim - 2012-10-24 14:44:15 |
*Zaciska zęby i próbuje poluzować więzy, na próżno. Załzawionymi oczami patrzy z wściekłością na oprawcę* PIERDOLCIE SIE!!!*Krzyczy i miota się na krześle* |
Kalia123 - 2012-10-24 14:51:49 |
*Patrzy na Haim wiercącą się na krześle. Wzdycha ciężko* |
Heather Rennerson - 2012-10-24 14:58:55 |
ZAMKNIJ MORDĘ! *łapie za nożyczki,wbija je delikatnie w prawy policzek Rachel* Będziesz cicho? Albo poszerzymy Ci tą buźkę. |
Kalia123 - 2012-10-24 15:01:46 |
*Mary patrzy na to z niezadowoleniem*,,Eeej! Ominie mnie zabawa!!!'' *puka w okno* |
Haim - 2012-10-24 15:41:50 |
*Wstrzymuje oddech i wypusczza go z piskliwym odgłosem, całe ciało sztywnieje ze strachu* Na co czekasz?! Na kogo czekacie, skoro na razie tylko się ze mną drażnicie?! |
Natasha Romanoff - 2012-10-24 15:45:14 |
*Wyciąga telefon i znów próbuje połączyć się z Rachel. Bezskutecznie. Wygląda na to, że jej szefowa wpadła w niezłe tarapaty.. Zamyśla się na moment, ale po chwili wpada na pewien pomysł. Chyba wie, kto mógł zagrozić pannie Haim. Teraz pozostaje go, lub ich, o ile z kimś współpracuje, namierzyć..* |
Kalia123 - 2012-10-24 15:45:47 |
*Marry patrzy na to z zazdrością i ponownie puka* |
colami123 - 2012-10-24 15:48:30 |
,,Chyba pójdę z Eliotem do siłowni. Muszę jakoś rozładować nerwy'' *bierze strój do treningu i idzie do łazienki się przebrać* |
Mr. Blakeley - 2012-10-24 15:51:05 |
*podchodzi z tyłu do Mary* Niestety pani Rennerson nie przyjmuje akwizytorów *przystawia broń do głowy Mary,naciska na spust* |
Haim - 2012-10-24 15:56:46 |
*Słyszy strzał na ulicy, podryguje* Coście zrobili? *Szepcze* |
Heather Rennerson - 2012-10-24 16:00:49 |
*oboje odwracają się w stronę skąd dobiegł strzał* My? My ciągle jesteśmy tutaj nie mogliśmy strzelać na ulicy. Heather sprawdź to! |
Kalia123 - 2012-10-24 16:00:58 |
-Halo? ... Dzień dobry! ... Chciałam pogadać o robocie.... ... Tak! ... Tak! ... *Teresa siada na sofie* |
Haim - 2012-10-24 16:09:58 |
*Patrzy na obcych ludzi wchodzących do domu* K...kim oni są?! Kto jeszcze jest w to zamieszany?! |
Kalia123 - 2012-10-24 16:15:28 |
Mary: *z jej głowy cieknie olej. Wstaje* Cóż! Ja jestem tylko robotem! *chichot* Nie da się mnie zabić! Prawdziwa Mary jest na Hawajach... |
Heather Rennerson - 2012-10-24 16:24:20 |
*Cross siada na sofie* |
Kalia123 - 2012-10-24 16:26:31 |
Teresa: *po długiej rozmowie rozłącza się* Dobra! *wchodzi do swojego pokoju i wyjmuje z szafy krótki T-shirt i spodnie* |
Haim - 2012-10-24 16:29:13 |
*Potrząsa głową z niedowierzaniem* Z LARX!? Te skunksy! Sukinsyny!! *Rzuca się na tyle, na ile pozwalają jej więzy* Potajemnie zlecają zabójstwa kolejnych ludzi z nimi związanych! Teraz czas na inne korporacje i zaczynacie ode mnie?!*Wrzeszczy* Proszę bardzo!! Ty! *zwraca się do łysego* Możesz od razu wpakować mi kulkę w łeb! A i tak ktoś się Wami zajmie, i założę się, że już jest na Waszym i TWOIM*obrzuca Crossa wściekłym spojrzeniem* tropie! |
Kalia123 - 2012-10-24 16:31:42 |
Teresa: *Po chwili już przebrana wychodzi z domu i wsiada do samochodu. Spogląda na kartkę z napisanym adresem.* |
Mr. Blakeley - 2012-10-24 16:39:16 |
*uśmiecha się pokazując rząd zębów z licznymi brakami* Mówiłem,że Cię znajdziemy prędzej czy później *z kieszeni spodni wyciąga paczkę ruskich papierosów* Widzisz obiecałaś nam jedną rzecz,wiesz o czym mówię prawda? *wyciąga jednego papierosa i go zapala* GDZIE SĄ TE PIERDOLONE DOKUMENTY Z TREADSTONE?! *stawia nogę na kolanie Haim* |
Kalia123 - 2012-10-24 16:41:42 |
Mary: *naprawia popsute przewody i dalej podgląda przy oknie, ale bardziej dyskretnie* |
Haim - 2012-10-24 16:43:30 |
*Odsuwa gwałtownie nogę, strącając nogę obcego mężczyzny, z obrzydzeniem spogląda na jego ruchy* Dokumenty, o które pan prosi, panie...nieważne, są tam, gdzie nikt ich nie dostanie. Już ja sie o to postarałam..*Uśmiecha się szeroko* |
Kalia123 - 2012-10-24 16:44:47 |
Teresa: *parkuje na parkingu i wysiada. Spogląda na wieżowiec i wchodzi do środka* |
Mr. Blakeley - 2012-10-25 15:22:42 |
*zaciąga się dymem* Heh a więc to tak *przykłada papierosa do dłoni Haim* Nie mam czasu na głupie gierki! |
Heather Rennerson - 2012-10-25 15:25:31 |
Hej*Cross łapie za ramię łysego agenta* Nie tak się umawialiśmy! |
Haim - 2012-10-25 15:32:24 |
*Krzyczy z bólu, zerka na rankę pozostawioną przez żar, po czym miota pod nosem przekleństwa. Patrzy uważnie na obecnych przy niej ludzi* Myślicie, że coś ze mnie wydobędziecie? Musicie się mocno starać.... |
colami123 - 2012-10-25 18:21:53 |
*dzwoni jeszcze raz do Eliota* Hej! ... Przyjedziesz? Pojedziemy do siłowni! ... Ok! ... Paaa! *rozłącza się* |
Heather Rennerson - 2012-10-27 18:20:04 |
*Heather z lekkim strachem w oczach raz spogląda na agentów z LARX raz na Haim* Panowie kończymy...*nerwowo bawi się plastikowym kablem,takim samym jakim związali ręce Rachel,powoli podchodzi w stronę agentów* |
Mr. Blakeley - 2012-10-27 18:22:27 |
Odsuń się szmato! *łapie Heather za ramie i mocno popycha ją w stronę Crossa* Nie będziesz mi tutaj zwracała uwagi gówniaro. |
Heather Rennerson - 2012-10-27 18:31:02 |
*podbiega do Heather i pomaga jej wstać* Nic Ci nie jest? |
Kalia123 - 2012-10-28 10:59:31 |
Teresa: Dzień dobry! *wita sekretarkę* Jestem umówiona z panem Rome na spotkanie... *uśmiecha się* Jestem Agnes Murey *podaje dowód* |
Haim - 2012-10-28 18:04:41 |
*Rachel patrzy na to z niedowierzaniem. Sytuacja zaczyna wymykać się spod kontroli?....* GOŃ SIĘ! *Splunęła na prześladowcę* |
Kalia123 - 2012-10-28 18:11:02 |
Teresa: Dziękuje *sekretarka podaje jej, gdzie jest biuro szefa i odwraca się do komputera, by coś napisać. Teresa naciska guzik windy* |
colami123 - 2012-10-29 10:39:37 |
*wychodzi przebrana już w strój czekając na Eliota* ,,Miejmy nadzieję, że tata to załatwi'' *myśli z obawą* |
Heather Rennerson - 2012-11-01 16:10:29 |
*odwraca się do Crossa* Zbierajmy się..tak będzie lepiej |
Haim - 2012-11-01 16:14:05 |
*Potyka się, popchnięta przez Heather* To wszystko za szybko się dzieje, za szybko!! Znów mnie gdzieś wywieziecie?? *Umyka szybko na lewą stronę i próbuje znów uciec* POMOCYYYYYYYY!!!! |
colami123 - 2012-11-01 16:28:40 |
*Zauważa samochód Eliota i macha mu na przywitanie. Auto zatrzymuje się. Natasha wsiada do samochodu* |
Kalia123 - 2012-11-01 16:31:27 |
Mary: *zauważa jak Heather wychodzi z Rachel z Crossem* ,,Czas wiać'' *powoli zbliża się do samochodu, odpala silnik i odjeżdża w stronę Vesthill* |
Heather Rennerson - 2012-11-01 16:40:47 |
*biegnie za Haim* Zamknij się bo nas usłyszą! Chyba nie chcesz,żeby zobaczyli co zrobiliśmy! |
Natasha Romanoff - 2012-11-03 13:16:00 |
*Zerka raz jeszcze na swój telefon, ale pani Haim nadal się z nią nie skontaktowała* Czyżbyś miała kłopocik, Rachel? *Uśmiechnęła się lekko* Już ja wiem, co to za kłopot i jak się go pozbyć... *Znów macha na taksówkę, prosi o podwózkę pod swój dom. W domu przebiera się i wyciąga spod łóżka duże pudełko* Witajcie, skarbeńki...*Mruczy, oglądając spory arsenał różnorakich broni* Mamusia tęskniła za Wami.. *Wybiera dwa pistolety i niewielki, ząbkowany nóż. Wychodzi* |
Haim - 2012-11-03 17:55:51 |
*Milknie, dysząc ciężko* Co teraz ze mną zrobicie?? |
Heather Rennerson - 2012-11-03 18:09:19 |
*wzrusza ramionami* Nie mam pojęcia,ale jak na razie musimy stąd się zbierać i chyba już wiem gdzie pojedziemy! Cross załatw nam szybko jakiś transport! |
Haim - 2012-11-03 18:11:35 |
*Wzrusza ramionami* Jeśli od tego będzie zależało, czy przeżyję, heh, to nie ma sprawy.. Ciekawa jestem, gdzie teraz mnie wywieziecie? Tam też pełno będzie typów z rodzaju tego łysego goryla? I zabawek, jak tutaj? *Śmieje się* |
Kalia123 - 2012-11-06 18:57:02 |
Mary: *jedzie szybko trasą* Czas mały przegląd zrobić! |
colami123 - 2012-11-06 19:02:19 |
-No hej! *uśmiecha się chłopak* |
Heather Rennerson - 2012-11-07 14:56:23 |
*podjeżdża autkiem sąsiadów* Nic innego nie mogłem znaleźć *śmieje się* |
Haim - 2012-11-07 21:26:58 |
*Rozgląda się bacznie, czy nie nadchodzi ktoś, ktokolwiek, kto mógłby jej pomóc* I...I znów będziemy się tłuc po mieście?! *zza zakrętu wyjeżdża powoli czarny van* Szybciej....! |
Heather Rennerson - 2012-11-07 21:33:27 |
Nie mam zamiaru wracać do miasta! *biegnie w strone samochodu,szybko siada obok Crossa* Kto to jest do cholery?! *odwraca się żeby zobaczyć gdzie jest czarny van* to ktoś od Ciebie Haim? |
Haim - 2012-11-07 21:44:29 |
*Z wyraźnym lękiem wymalowanym na twarzy odwraca się by raz jeszcze spojrzeć na zbliżające się auto* W sumie... Możliwe, całkiem możliwe, podejrzewam, że mnie szukają... |
Heather Rennerson - 2012-11-07 21:58:24 |
No to pięknie..chyba,że *odwraca się znowu do tyłu przygląda sie dokładnie Haim* ..nie lepiej nie,coś nie mamy dzisiaj szczęscia. *siada bokiem na fotelu* Kurwa..zawsze coś a mogłam zostać w domu i czytać stare gazety. |
Haim - 2012-11-07 22:05:34 |
*Zerka na Crossa z niezadowoloną miną, tymczasem van z tyłu wyraźnie przyspiesza* Chyba rzeczywiście będziemy mieli kolejny ogon do zgubienia, panno Rennerson..*odchrząkuje* A tym samochodzikiem możemy daleko nie uciec.. w sumie... wy macie bardziej przesrane niż ja, moi drodzy... *uśmiecha się* |
Natasha Romanoff - 2012-11-07 22:10:07 |
*Powoli sunie vanem, jedynie delikatnie przyspiesza. Zjechała już kilka typowanych przez nią dzielnic, ale nie natrafiła na żaden trop. Telefon milczał, ale wątpiła, by pani Haim stało się coś gorszego niż samo porwanie.. Była zbyt cenna.. Jej wzrok z nagła przykuł samochód na jednym z przydomowych podjazdów..zaraz..* cholera...! *syknęła pewna, że oto widzi Haim wsiadającą do owego autka z dwojgiem ludzi. Zerka na fotel pasażera, na którym leży przygotowana już broń z tłumikiem. Tak, w razie nagłej potrzeby.. Jedzie za Haim i dwojgiem obcych* |
Heather Rennerson - 2012-11-07 22:14:15 |
*siada wygodnie,porawia się i mruczy coś do siebie* |
Natasha Romanoff - 2012-11-07 22:19:55 |
*Jedzie cierpliwie, co chwilę delikatnie hamując, bo samochodzik przed nią ma raczej jakieś problemy, a nie chciala, by od razu zorientowali sie, że NA PEWNO ich śledzi. Zaatakuje, ale dopiero,gdy wyjadą poza osiedle mieszkaniowe, przypadkowa ofiara narobiłaby więcej szumu...* |
Haim - 2012-11-07 22:23:49 |
*Uśmiecha się, rozbawiona dialogiem tych dwojga* Dokładnie, jak dzieci...Jesteście rodzeństwem, prawda? *Odwraca się raz jeszcze* Ten van wciąż jest za nami... Jestem pewna, że to moi ludzie.. Nasza podróż pewnie skończy się już niedługo.. |
Heather Rennerson - 2012-11-07 22:32:20 |
*wybucha śmiechem* my rodzeństwem? Taaa od razu jesteśmy bliźniakami :D |
Natasha Romanoff - 2012-11-07 22:36:14 |
Co do...*Skręca w ślad za Heather* W sumie ułatwiacie mi robotę..*uśmiecha się, widząc, że jej ofiary kierują się już poza osiedle mieszkaniowe.*Dacie mi niezłe pole do popisu, ptaszki! |
Haim - 2012-11-07 22:39:28 |
Momentami zachowujecie się jak rodzeństwo, to proste*wzrusza ramionami* Powiedz mi, kochana *nachyla się bliżej Heather* Czy masz zamiar zgubić ten van, który znów depcze nam po piętach? |
Heather Rennerson - 2012-11-07 22:47:17 |
Nie,nie my...mieszkamy razem,i razem pracujemy *zerka na Crossa* Ale nie jesteśmy rodzeństwem. *chwila ciszy,patrzy do tyłu* KURWA! nie damy rady uciec tym złomem,to już pieszo będzie szybciej.*rozlgląda się* zaraz znajdziemy coś.. |
Haim - 2012-11-07 22:50:48 |
*Patrzy, lekko zdezorientowana, co się dzieje, ale posłusznie szybko wychodzi* Co Wam da schronienie się w uliczce? Jak zaczną strzelać, to ciekawe, czy zdążymy dobiec...zdążycie, znaczy się, bo wątpię by chcieli zabić MNIE...* biegnie we wskazanym kierunku, ale raz odwraca się w kierunku vana...* |
Natasha Romanoff - 2012-11-07 22:54:35 |
*Zatrzymuje się w bezpiecznej odległości, ale widząc, że jej ofiary, oraz...tak, pani Haim uciekają, waha się, co robić dalej.. Czy ona wykonuje ich polecenia, by ujść z życiem? A może z nimi współpracuje? Tak czy siak, musi się tego dowiedzieć.. Zabiera broń i wysiada z auta, starając się, by, gdyby ktoś z nich się obejrzał, nie zauważył jej.. Musi dokładnie obmyśleć plan..* |
Heather Rennerson - 2012-11-07 23:07:06 |
*przyciąga Haim w swoją stronę*Stań pod ścianą i nie wychylaj się,jasne?! Aaron,znajdź sobie jakieś gniazdko, z góry poprowadzisz nas do jakiegoś bezpieczniejszego miejsca. |
Natasha Romanoff - 2012-11-07 23:12:15 |
*Stara się nie wzbudzać hałasu, ściska mocno broń i kieruje się w ślad za porywaczami i Haim. Uliczka, w którą skręcili, jest dość...cicha i może się tu czaić ktokolwiek, a nawet szczury, czy koty, które wystraszone ludzką obecnością narobią hałasu... Niemal bezszelestnie przesuwała się w dół uliczki, nasłuchując uważnie..* |
Heather Rennerson - 2012-11-07 23:21:44 |
*docierają do miejsca o którym mówil Cross* Jednak jakieś tam szczeście mamy. |
Haim - 2012-11-07 23:26:17 |
*Idzie posłusznie, i wchodzi z porywaczami do starego składu, gdzie wszędzie zalegał kurz i brud* W...takich warunkach? *parsknęła* Kto by pomyślał, że Cross ma talent do wynajdowania takich luksusów,...panie Cross...*uśmiecha się i przejeżdża palcem po jednej z zakurzonych skrzyni. Nagle jej wieko odrobinę się rozchyla ukazując szpiczasty łebek szczura.. * CHOLERA JASNA!!! *Rachel ze strachem cofa dłoń i odskakuje, uświadamiając sobie, że przerwała niezmąconą ciszę..* |
Natasha Romanoff - 2012-11-07 23:28:30 |
*Drgnęła, gdy usłyszała echo krzyku kobiety.. Czyżby była bliżej, niż sądzi? Przesunęła się dalej, w kierunku budynku, który, jak sądziła, skrywa poszukiwane przez nią osoby...* |
Heather Rennerson - 2012-11-07 23:39:27 |
Ja pierdole,przestancie, musicie sobie dogryzać właśnie teraz? A ty *idzie w stronę Haim* miałaś być cicho *łapie Haim za ramiona* Jeżeli ktoś nas ułyszał,to obiecuję Ci że to ty dostaniesz pierwszą kulkę jasne? A teraz musimy Cię uciszyć na jakiś czas,Aaron daj pasek. |
Natasha Romanoff - 2012-11-07 23:42:04 |
Za chwilę nie otworzycie jadaczek oboje..*rozlega się ciche kliknięcie tuż za nimi* Wypuśćcie ją, albo to ja wpakuję wam kulki w łby... |
colami123 - 2012-11-08 17:34:58 |
*Samochód zatrzymuje się przy siłowni* |
Kalia123 - 2012-11-10 16:18:58 |
Mary: *zatrzymuje samochód, wysiada i wchodzi do domu. Wyjmuje potrzebne narzędzia i idzie do swojego pokoju* |
Heather Rennerson - 2012-11-10 19:21:20 |
* puszcza Haim i podnosi ręce do góry* cholera..*zerka nerwowo na Crossa* |
Haim - 2012-11-10 19:27:55 |
*Otwiera szeroko oczy ze zdumienia* Tasha, nareszcie! Jak nas znalazłaś?! *Cieszy się na widok domniemanej wybawicielki* |
Natasha Romanoff - 2012-11-10 19:34:30 |
*Rozluźnia nieco zacisk na broni, marszczy się* Cross? Co ty du cholery robisz?! *Zerka szybko na Heather i Rachel* Z....nimi?? Kim ona jest!!?? *Krzyczy wskazując na Heather i znów celuje w Crossa* Co tu się, kurwa, dzieje?! Siadać!! *Wrzeszczy wskazując miejsca pod ścianą* A pani... *zwraca się do Rachel, nie spuszczając oczu z Crossa i Heather, a tym bardziej z Heather* Niech pani siada tu, z boku... *Raz jeszcze patrzy na Heather* Kurwa, Cross, co to za kobieta?!! |
Kalia123 - 2012-11-11 10:47:24 |
Mary: *zamyka drzwi, wyciąga śrubokręt i zaczyna się naprawiać* Jeśli poniosłam jakieś większe szkody będzie wspaniale! *mruczy pod nosem* |
Heather Rennerson - 2012-11-11 18:14:03 |
*nie odwracając się od napastnika,podchodzi do ściany. nie komentuje tego co tutaj sie dzieje * |
Haim - 2012-11-11 19:00:36 |
*Siada we wskazanym, bezpiecznym miejscu, tuż za starą, drewnianą skrzynią i przygląda się sytuacji* Dzwoimy po gliny?? *szepcze* |
Natasha Romanoff - 2012-11-11 19:04:53 |
*Patrzy podejrzliwie na Crossa, cofa się, ale nie rozluźnia uścisku* Skąd mam pewność, że nie użyjesz jakiejś sztuczki? Skąd mam też wiedzieć, co Ty wyknułeś z tą.... ehhh....brak mi słów, Aaron.. *Ulega, ale cofa się i trzyma broń w pogotowiu. Zerka na Rachel* Oszalała pani?! Jeśli wezwiemy gliny, wszyscy będziemy mieli kłopoty! Niech pani nie myśli, że pani pozycja w mieście zostanie nienaruszona! Co wtedy...? Wszystko się wyda... *Znów patrzy na Crossa* Bierz tą swoją.... kij wie kim ona jest, i spadamy stąd, mam prawo do wyjaśnień, nie uważasz?*Unosi znacząco brwi* |
colami123 - 2012-11-12 12:35:44 |
*Już w środku siłowni* |
Heather Rennerson - 2012-11-12 15:50:11 |
Nikt nie będzie dzwonił na cholerną policję! *podnosi się gwałtownie* Cross,znasz tą szmatę?! ODPOWIEDZ! ! |
Haim - 2012-11-12 20:14:30 |
*Podnosi się i podchodzi bliżej Heather* Chyba chodzi mi o to, żeby Was znaleźli, prawda?! Pojawiasz się w moim biurze i porywasz, bez żadnych wyjaśnień *kiwa palcem na Heather* Mam dość!! Co o mnie wiecie?! |
Natasha Romanoff - 2012-11-12 20:20:27 |
*Patrzy nerwowo na Rachel* Niech się pani uspokoi, Haim... I Ty również.. *zwraca się ostrzej do Heather* Chyba nie chcesz, bym uszkodziła Ci buźkę?... *uśmiecha się, po czym zwraca do Crossa* Niedaleko stąd zaparkowałam auto *odwraca się i ogląda na pozostałych* Pojedziemy do mnie, tam jest bezpiecznie. Ruszcie się.. |
Heather Rennerson - 2012-11-12 20:29:13 |
*podchodzi do Haim i łapie ją za ramie * Od paru minut mówię wam,że wszystko wyjaśnimy sobie w bezpieczniejszym miejscu *ciągnie ją w stronę wyjścia,po drodze zgarnia Heather,idą za Natashą* I grzecznie już. A jeszcze jedno,po drodze nie jemy,nie wstajemy z miejsc i nie zatrzymujemy się na siku,jasne? :) |
Haim - 2012-11-12 20:31:54 |
*Próbuje się wyrwać* Poradzę sobie... a z Natashą to ja się jeszcze rozmówię *warczy przez zęby* |
Natasha Romanoff - 2012-11-12 20:36:13 |
*Wsiada do samochodu wraz z Crossem, Heather i Rachel* Mój dom jest stosunkowo niedaleko, zapnijcie pasy..*Rusza spokojnie* Dawno nie rozmawialismy, *zwraca się do Crossa z uśmiechem* Zupełnie straciliśmy kontakt po ostatnim spotkaniu w Kijowie, a tu nagle odnalazłeś się w Vesthill, z NIĄ... *akcentuje ostatnie słowo z wyraźnym niezadowoleniem* |
Kalia123 - 2012-11-13 17:07:18 |
Mary: *naprawia popsute przewody* Cholera! |
Heather Rennerson - 2012-11-13 17:35:51 |
Hehe cóż *wzrusza ramionami* w naszym "zawodzie" trudno utrzymać z kimś dłuższe kontakty *uśmiecha się* Mam nadzieję,że jakoś uda nam się odbudować naszą znajomość. *na chwilę odwraca się do Rennerson* A z nią się dogadasz, potrzebujecie trochę czasu |
Haim - 2012-11-14 08:55:12 |
*Patrzy z niezadowoleniem na Nataszę i Aarona* To Wy się znacie, tak?? Czemu nie powiedziałaś mi tego na początku?! Zatrudniłabym kogoś innego.... |
Natasha Romanoff - 2012-11-14 09:07:04 |
*Patrzy na drogę i uśmiecha się, po czym zwraca do Aarona* Ja też, zobaczymy co będzie, a co do Twojej przyjaciółki, czy kim ona dla Ciebie jest, to może zakopiemy topór wojenny...? * Wjeżdża na swoje osiedle, zwalnia i po kilku chwilach zatrzymuje się pod swym domem* Wysiadka, i raz-dwa do domu, zeby nikt Was nie widział. Podejrzewam, ze pani Haim szuka już policja, bo jej zaginięcie na pewno nie przeszło bez echa.. A sąsiedzi są czujniejsi niz się zdaje... *Otwiera drzwi do domu i wprowadza gości do jasnej, ale niewielkiej kuchni* Siadajcie.. |
Heather Rennerson - 2012-11-14 09:55:09 |
Nie ma sensu ich o coś pytać i tak to oleją. *delikatnie klepie Haim po plecach * |
Natasha Romanoff - 2012-11-14 10:01:37 |
*Przewraca oczami z uśmiechem* Im mniej wiesz, tym lepiej, moja droga.. *Opiera się o blat szafki i zakłada ręce* Tutaj jesteśmy stosunkowo bezpieczni, jeśli nie macie nic przeciwko, możecie zostać tu na noc, a rano przemyślicie, co robić dalej... Moja misja pewnie już się skończyła *wzrusza ramionami patrząc na wciąz spiętą Rachel* No, może chcecie się czegoś napić? *ze śmiechem zmienia temat* |
Haim - 2012-11-14 10:10:45 |
*Rozgląda się po skromnym mieszkaniu Nataszy* Dziwne, ale popieram Heather.. Natasza, myślę, że ta misja już zawiodła, wynajęłam nie tą osobę co trzeba, DLACZEGO NIE POWIEDZIAŁAŚ MI, ŻE GO ZNASZ?! *Wrzasnęła uderzając pięściami w stół* Gdyby nie ten maleńki fakt, miałabym Go z głowy...! *Ignoruje obecność Crossa i Heather* Z którym z agentów łączą Cię jeszcze jakieś zażyłości?! Nat, byłaś moim zaufanym człowiekiem....! BYŁAŚ. |
Kalia123 - 2012-11-15 15:52:03 |
Mary: *chowa skrzynkę z narzędziami i wychodzi z domu* Dobra! Wracamy do roboty! *wsiada do samochodu* |
Heather Rennerson - 2012-11-15 15:59:16 |
*opiera ręce o blat*Przykro mi Haim,nie oddam Ci ani twojego telefonu ani dokumentów czy gotówki *zerka na zegarek* |
Haim - 2012-11-15 16:11:49 |
*Przekrzywia głowę z niesmakiem* I myślisz, że zostanę tu na noc?! Za wiele z Wami przeszłam...*Podchodzi gwałtownie, szybkim krokiem do Crossa* Oddawaj telefon i moje rzeczy już!! *Wykrzykuje mu w twarz* Nie będę więcej z Tobą dyskutowała, poza tym powinieneś być wdzięczny, że jeszcze żyjesz...!!! |
Natasha Romanoff - 2012-11-15 16:17:03 |
*Wychodzi z kuchni po czym wraca z butelką alkoholu* Aaron ma rację. Zostańcie, porozmawiamy, może wyjaśnicie sobie coś wzajemnie, a potem....droga wolna *wzrusza ramionami. Następnie mierzy wzrokiem Heather* Trochę jesteś agresywna w stosunku do mnie, prawda? Pomogłam Ci, i to jest Twoje podziekowanie? *Robi drinki wszystkim* Osobiście Aaron to mój dobry znajomy i chyba wie, że może mi zaufać...*Puszcza oko* Tak, na górze jest kilka wolnych pokoi, zajmijcie sobie który chcecie, chociaż nie są to królewskie warunki..*Śmieje się* Aaron szybko się zadomowił! |
Heather Rennerson - 2012-11-15 16:28:00 |
*odciąga Haim od Crossa* Powiedział raz,że nie odda nic! Zostajesz z nami na noc,powinnaś się cieszyć bo będziemy miały razem pokój *mocno ściska ją za ramię* Teraz siadaj!! |
Haim - 2012-11-15 16:33:18 |
*Wyrywa się* Z Tobą...?! Może w nocy poderżniesz mi gardło?! *Przedrzeźnia* Strasznie się cieszę...*przewraca oczami, po czym bezpardonowo częstuje się drinkiem i siada do stołu* |
Natasha Romanoff - 2012-11-15 16:39:05 |
Nie wiem, jak z nią wytrzymaliście...*szepcze do siebie z uśmiechem i również siada do stołu z drinkiem* Na pewno dobry, choć nie musisz się zbyt przejmować, sama nie należę do zbyt wylewnych, uczuciowych osób...*Uśmiecha się i zerka na Crossa* No, a panu chyba już dość alkoholu, prawda? |
Heather Rennerson - 2012-11-15 18:34:50 |
Wszyscy nic tylko chcą Cię mordować i krzywdzić? Daj już spokój kobieto.Hmm co do policji,to na pewno nas szuka już parenaście oddziałów,ale damy sobie jakoś radę,mam nadzieję,druga sprawa to pani Haim,szczerze to nie wiem co się z nią stanie. |
Haim - 2012-11-15 18:40:41 |
*Opiera się* Nie jestem...a zresztą, wolę położyć się i nie musieć siedzieć tu i gapić się na Was...*Poszła przodem* |
Natasha Romanoff - 2012-11-15 18:44:28 |
*Patrzy w ślad za Heather i Rachel, nie ukrywając śmiechu. Zabiera puste szklanki i zaczyna zmywać* Pani Haim to bardzo wymagająca kobieta, zadziwia mnie Wasza cierpliwość, Aaron... *Odwraca się i z nagła zmienia ton głosu. Mówi ciszej* Kto Was nasłał...? |
Heather Rennerson - 2012-11-17 10:28:38 |
Tasha wiesz,że nie mogę Ci tego powiedzieć, miałabyś problemy gdybym to zrobił. I proszę nie pytaj o to więcej. *wstaje* Pomogę Ci posprzątać |
Mr. Blakeley - 2012-11-17 11:48:22 |
*lekko oszołomiony wstaje z podłogi* C-Co do kurwy!? *chwiejnym krokiem kieruje się w stronę drzwi* Zamorduje ich..*otwiera drzwi,na zewnątrz stoi paru agentów,którzy przyglądają się łysemu* Matoły! Dlaczego tu dalej stoicie! GDZIE DO CHOLERY JEST TA DZIWKA! |
Kalia123 - 2012-11-17 12:12:20 |
Mary: *jedzie* No i jak ich namierzyć! |
Natasha Romanoff - 2012-11-17 12:27:43 |
*Odsuwa się troszkę w bok* Mam nadzieję, że ta sprawa nie przybierze gorszego obrotu, Aaron... *Mówi cicho* Obawiam się, że pani Haim to jedno, a gdy po mieście rozniesie się, że to Wy ją macie..Ty, czyli Aaron Cross... Może zrobić się niebezpiecznie.. Uciekajcie, Ty, i Heather, ja odstawię panią Haim na miejsce i pokrótce wymyśle bajeczkę, która uratuje Wam skóry... |
Haim - 2012-11-17 12:31:35 |
*Przygląda się Heather, ale ani drgnie* Myślisz, że ucieczka coś Wam da? *Uderza pięścią w łóżko* Kobieto, jesteście poszukiwani za porwanie, a z każdą chwilą rośnie ryzyko, ze mnie....zabiliście! Ty wiesz, jakie ja mam kontakty, i ile znaczę dla tego miasta?! To nie będzie łatwe - policja, ten łysy olbrzym a do tego moi wyspecjalizowani agenci... Ile jeszcze będziecie uciekać?! Kiedy w końcu zrozumiecie, że nie macie szans?? |
Heather Rennerson - 2012-11-17 17:20:23 |
Natasha,powiem ci jedno - Proszę nie mieszaj się w to,będziesz miała jeszcze gorsze problemy niż my *sięga po jej dłonie i trzyma w swoich* nikt nawet nie wie,że tutaj jesteśmy,nie wiedzą że nas znalazłaś,od wszystkiego możesz się wywinąć. |
Natasha Romanoff - 2012-11-17 17:34:55 |
*Wzdycha* Nie możemy być niczego pewni, rozumiesz... Heather chce jechać już jutro... Co zamierzasz z tym zrobić? |
Haim - 2012-11-17 17:37:02 |
*Śmieje się* Nie rozbawiaj mnie, kochana! Gdybym tylko miała telefon.... *burczy, po czym odwraca się na bok, tyłem do Heather, ale nie śpi* |
Heather Rennerson - 2012-11-17 17:42:51 |
Wiem Natasha,wiem. Heather na pewno Ci ufa tylko tego nie pokazuje,sama widzisz jaka jest. Jeszcze zmieni swoje nastawienie do Ciebie. *Nachyla się nad nią i odgarnia jej włosy za ucho,przez dłuższą chwilę wpatruję się w Natashę* Tasha,ufasz mi? |
Natasha Romanoff - 2012-11-17 17:51:58 |
*Uśmiecha się* Wiesz, że tak, jesteś jedną z niewielu osób, którym tak bardzo ufam, Aaron.. |
Haim - 2012-11-17 17:55:35 |
*Nie może usnąć, wierci się..* Nie dam rady....*szepcze i zagląda do Heather, która zdaje się spać jak suseł.. Uśmiecha się i wychodzi z pokoju, schodzi na dół kierowana chęcią wypicia szklanki wody lub...czegoś mocniejszego na sen. Wchodzi do kuchni i z uśmiechem zakłada ręce* Nie możecie zasnąć, kochani?! *Mierzy Nataszę wściekłym wzrokiem, żądającym wyjaśnień* |
Heather Rennerson - 2012-11-17 18:01:41 |
:)*odskakuje od Natashy jak oparzony* O co chodzi Haim,nie możesz zasnąć? Może wypij szklankę ciepłego mleka,albo weź coś na sen. Przyda Ci się chwila odpoczynku. |
Haim - 2012-11-17 18:05:37 |
*Podnosi znacząco brwi* Słodka jest Twoja troska, panie Cross... *podchodzi powoli bliżej* Natasza..*odwraca się z lekkim uśmiechem* Wyjdźmy na zewnątrz, na tyły domu, chcę zapalić, i porozmawiać.. Mogłabyś? *Raz jeszcze mierzy Nataszę wzrokiem typowym dla kobiecych tyranów* |
Natasha Romanoff - 2012-11-17 18:08:52 |
*Zerka przepraszająco na Aarona i wychodzi razem z Haim na podwórze. Jest już ciemno, psy w okolicy szczekają co chwilę, Natasha decyduje się nie zaświecać światła na ganku, by nie wzbudzić zainteresowania sąsiadów* Dlaczego pani się tak zachowuje?... *pyta cicho przyglądając się Haim, która siedzi na schodkach obok niej* |
Haim - 2012-11-17 18:13:57 |
*Zaciąga się mocno papierosem* Słucham?! *wybucha ale dość cicho* Natasza, co ty za przeproszeniem odpierdalasz?!? Wynajęłam Cię, Ciebie, jako moją zaufaną osobę, jednego z najlepszych współczesnych asasynów, żebvyś sprzątnęła jednego człowieka. Jednego, kurwa, rozumiesz,...?! *Rzuca papierosa w trawę przed nimi* Sądziłam, że się wywiążesz, a on nagle pojawia się z jakąś panną! Wyrasta jak spod ziemi, cały kurwa i zdrów!! A ta sytuacja w kuchni, Nat, oszalałaś?! A może mam jakieś, kurwa omamy wzrokowo-słuchowe?! Zaraz dowiem się, że z nim sypiasz, i co gorsza, KOCHASZ GO... *Wstaje* To jest niedopuszczalne w Twoim zawodzie, panno Romanoff, a gdy odstawisz mi raz jeszcze taki numer....*Nie kończy, wchodzi do domu trzaskając drzwiami* |
Natasha Romanoff - 2012-11-17 18:16:07 |
Pani Hai...*Nie dokańcza, wzdryga się hałasem trzaskających drzwi* Boże...*Wstaje i wchodzi do środka* |
Heather Rennerson - 2012-11-17 18:26:44 |
*Cross przez nieobecność Natashy i Haim zaczynał być lekko senny,nalał sobie szklankę wody i czekał na powrót przyjaciółki i ...Haim. Gdy tylko Haim wchodzi do środka zrywa się z miejsca* Co jest?! Na górze śpi Heather,nie potrafisz chociaż raz zachować się jak normalny człowiek?! *przenosi wzrok na Natashę* Tasha...co się stało? *podchodzi do niej,dalikatnie łapie ją za ramiona* Co ona Ci powiedziała? |
Haim - 2012-11-17 18:33:51 |
*Mija Crossa* Nie pouczaj mnie, agencie Cross! *W jej głosie czuć mocne zdenerwowanie* Mam Cię nauczyć, jak się zwraca do ludzi na moim stanowisku? Powiedziałam jej, co miałam do powiedzenia, radzę Wam się wyspać, zwłaszcza panu, Cross, wyjeżdżamy stąd z samego rana. Natasza nie jest nam już potrzebna *uśmiecha się tryumfalnie* |
Natasha Romanoff - 2012-11-17 18:36:26 |
*Wbija wzrok najpierw w podłogę, następnie w Haim* Słyszałeś, nie jestem jej już potrzebna.. Ona koniecznie chce stąd wyjechać...Powinniście się wyspać* dodaje ciszej, znów spuszczając wzrok na podłogę* |
Haim - 2012-11-17 18:38:16 |
*Spogląda na górę, skąd dobiega wołanie Heather* Co jest, kochana, masz koszmarki? Mamusia zaraz do Ciebie przyjdzie *śmieje się, stojąc oparta o framugę* NATASZA... *cedzi przez zęby, akcentując mocno każdą literę* |
Heather Rennerson - 2012-11-17 19:05:57 |
Wyjedziemy jak tylko będzie bezpiecznie! *podchodzi do Haim* A niby jak mam się zwracać? To,że pracujesz gdzieś tam na wysokim stanowisku nie robi z Ciebie nadczłowieka,jesteś zwykłym obywatelem tego miasta jak każdy tutaj,i nie będziesz się wywyższać! *chwyta ją za włosy* Mam dość Ciebie i Twojej pyskatej gęby! Starałem się być w miare miły,ale tego za wiele! Od tej pory słuchasz mnie i Natashy,i jak Ci powiem,że masz coś zrobić to masz to zrobić bez zadawania durnych pytań,jasne?! A teraz won na góre! |
Haim - 2012-11-17 19:11:31 |
*Patrzy na niego w niemałym szoku, po czym uśmiecha się* Ruszyłam panu nerwa, panie Cross?... Chyba rzeczywiście skończą się grzeczności między nami.. *Odchodzi* |
Natasha Romanoff - 2012-11-17 19:21:21 |
*Nie uwalnia się z uścisku Crossa* Możemy mieć kłopoty *szepcze* Wiem, że to wszystko ze złości, jest wściekła, i zaskoczona faktem, że się znamy...Ale zadrzeć z nią to już nie przelewki, Aaron, ona ma za szerokie kontakty... |
Thomas Hill - 2012-11-18 00:28:09 |
*Wychodzi z domu, wystukuje na klawiaturze znajomy numer telefonu* Macie coś? *Otwiera drzwi samochodu zaparkowanego przed domem i wsiada* Żadnego śladu? Przecież nie mogła zapaść się pod ziemię, do cholery!! *Zerka na dom sprawdzając, czy nie obserwuje go żona* Słuchaj, za pół godziny będę na miejscu, tam porozmawiamy* Rozłącza się i odjeżdża szybko w kierunku centrum* |
Haim - 2012-11-18 20:17:25 |
*Podchodzi do Heather i szarpie ją za ramię* Nie wiem, co Wy knujecie, ale ja muszę wykonać parę ważnych telefonów, rozumiesz?! Oddaj mi komórkę! *warczy* Jeśli nie powiadomię zarządu, że jestem cała, zwalą Wam się na głowy jednostki, które rozniosą Was w proch, nie pierdolą się z takimi cwaniakami jak Wy! *Spogląda do tyłu, po czym rozluźnia nieco chwyt* Powiedz, ile chcecie kasy? Dam Wam wystarczająco, żebyscie mogli uciec z kraju, a ja dopilnuję też, by nikt nie zawracał Wam głowy, choćbyście osiedlili się na samych Filipinach! |
Heather Rennerson - 2012-11-20 16:04:00 |
Posłuchaj, zadzwonisz do kogo chcesz jutro rano,z budki telefonicznej! Myślisz,że jestem głupia żeby dać Ci do ręki komórkę? Przecież Twoi ludzie spokojnie mogą nas namierzyć,a tego ani ja ani Cross nie chcemy. *odpycha Haim* Po drugie nie chcemy od Ciebie żadnych pieniędzy,już to mówiłam a po trzecie - nie dotykaj mnie tymi brudnymi łapami! |
Haim - 2012-11-20 16:07:05 |
*Przewraca oczami* Najbliższa budka jest....nie wiem gdzie.. Nie wiem, czego chcesz Ty i Cross, a z tego co widzę, możesz mieć z nim mały problem, odkąd pojawiła się Natasza *uśmiecha się podstępnie* Ale to nie moja sprawa, prawda? *Machinalnie odwraca się i idzie do swojego łóżka* |
Natasha Romanoff - 2012-11-20 16:13:38 |
*Przechodzi przez kuchnię i siada znów przy stole* Pani Haim to tylko kamyk powodujący lawinę, Aaron *mówi cicho* W końcu Was namierzą, poza nią, w Korporacji jest jeszcze jakiś Hill, kiedyś o nim wspominała, są chyba wspólnikami. . Zdajesz sobie sprawę, że jesteś numerem jeden na jej liście osób do zlikwidowania?.. Zostałeś chyba tylko Ty, ale kim jest ona? Co to za Heather, skąd ją wytrzasnąłeś?... |
Heather Rennerson - 2012-11-20 16:38:43 |
Nigdy o nim nie słyszałem,to Heather zbierała informację na temat Haim,gdzie przesiaduje,o której wychodzi z pracy,z kim pracuje i tak dalej. Aż dziwne,że nie wspomniała mi o tym człowieku. *wzrusza ramionami* Hehe wiem że ulubieńcem. No to opowiem Ci wszystko w skórcie przez długi czas ukrywałem się w małym miasteczku daleko stąd, oczywiście zmieniłem nazwisko i zacząłem wszystko od początku *potem właśnie poznałem Heather, zadzwoniła do mnie na "służbowy numer" ,nie wiem skąd go zdobyła ale to nie ważne, liczy się to,że zadzwoniła z prośbą o pomoc,na początku jej nie ufałem ale z czasem wszystko się zmieniło,zaczęliśmy razem pracować, rozkładaliśmy korporację Haim od środka, po jakimś czasie Heather się do mnie wprowadziła. Cóż to chyba tyle. |
Natasha Romanoff - 2012-11-20 16:46:10 |
*Przygląda mu się przez chwilę bez słowa* Pani Haim chyba wyczuła, że coś się sypie, wiesz? Dlatego zadzwoniła do mnie. Zlikwidowałam parę osób przed Tobą, a potem dostałam zlecenie właśnie na Ciebie.. Dalszą historię już znasz.. |
Haim - 2012-11-20 16:50:41 |
*Śmieje się cicho* Och, nie mów, że nie wyczułaś tej.... chemii! Para dawnych przyjaciół odnajduje się tak, ot, przypadkiem... Heather, kochanie *kręci głową z uśmiechem* Nie widzisz tego, jak on bardzo chce tu zostać? Przecież Natasza już wkradła się w Wasz duet! To może zaważyć na Waszych, do niedawna wspólnych, decyzjach...ho, ho! *chichocze i macha ręką* |
Heather Rennerson - 2012-11-20 17:06:18 |
Hehe,jasne,jasne *wstaje* Idę się napić,przez to całe gadanie zaschło mi w gardle *schodzi powolutku po schodach,słyszy rozmowę Crossa i Natashy* |
Natasha Romanoff - 2012-11-20 18:09:45 |
*Potrząsa głową z niedowierzaniem* Przepraszam, jak mnie nazwałaś?? *postępuje krok naprzód* Zapomniałaś już chyba, kto dał Ci schronienie...!? Zawsze się tak odwdzięczasz?! Równie dobrze mogłam odstrzelić Ci łeb przy pierwszym podejściu! *Mija Aarona, gdy Heather wchodzi po schodach* Wiesz co, chyba odpoczynek naprawdę będzie najlepszym pomysłem. Zajmij sobie pokój na piętrze, ja będę spała w gościnnym, i w razie czego będę Was alarmować... Dobrej nocy *uśmiecha się* |
Haim - 2012-11-20 18:11:11 |
*Mierzy wzrokiem Heather, która właśnie weszła do pokoju* Coś taka naburmuszona, słonko? *uśmiecha się* Czyżbyś przerwała schadzkę naszym ptaszkom? A może na Twój widok też odskoczyli od siebie jak oparzeni, hmmmmm? |
Heather Rennerson - 2012-11-20 18:17:32 |
Szkoda,że ja nie odstrzeliłam Ci łba jak tylko Cię zobaczyłam! *z hukiem zamyka drzwi do pokoju* |
Haim - 2012-11-20 18:19:12 |
*Śmieje się i przekręca się do swojej ściany* Dobranoc, Heather! :D |
Natasha Romanoff - 2012-11-20 18:22:33 |
*Wzdycha i olewczo macha ręką* Masz rację, chyba trochę ją 'wzięły' te moje drinki *śmieje się cicho* Tak, tak, dam sobie radę, nie martw się, ta kanapa jest w sumie nawet wygodna! |
Heather Rennerson - 2012-11-20 18:28:23 |
No dobrze *uśmiecha się* To dobranoc! *idzie na górę do swojego pokoju* Ehhh co za baba..*mruczy do siebie,kładzie się do łóżka* |
Natasha Romanoff - 2012-11-20 18:33:18 |
*leży przez chwilę wpatrując się w sufit. Myśli trochę o tym, co się dzieje i o tym, co może nastąpić.. W końcu oddycha ciężko i zamyka oczy, sen jednak nie nadchodzi. Wstaje i idzie do kuchni. Wypija szklankę wody, ale zamiast na kanapę, cichutko idzie na górę i puka do pokoju.. Po odzewie ze środka wchodzi* Nie mogłam zasnąć...*szepcze* Masz coś przeciwko, jeśli posiedzę z Tobą chwilę? |
Heather Rennerson - 2012-11-20 18:37:17 |
*siada na łóżku* w sumie to ja też nie mogłem zasnąć,chodź tutaj *uśmiecha się* :D |
Natasha Romanoff - 2012-11-20 18:43:51 |
*Zamyka drzwi i podchodzi, po czym siada na łóżku* Musimy być cicho..*szepcze z uśmiechem* One też mogą nie spać, a wolałabym już nie zadzierać z Heather, chyba powinnyśmy odbyć babską rozmowę... |
Haim - 2012-11-20 18:45:08 |
*Odwraca się zdenerwowana* Laska, może tak dałabyś innym spać, co?! |
Heather Rennerson - 2012-11-20 18:55:25 |
*nie spuszcza wzroku z Natashy* Hehehe,oczywiście,będziemy bardzo grzeczni *śmieje się* Zabiorę jutro Haim na "spacerek" to będziecie miały chwilę żeby porozmawiać na spokojnie,ok? :) *poprawia się na łóżku* |
Natasha Romanoff - 2012-11-20 19:01:59 |
*Śmieje się cicho, siadając wygodniej* My, grzeczni.. Przypomnij sobie rozróbę w Kijowie!*chichocze, ale po chwili milknie, przytykając palec do ust w geście uciszenia* |
Heather Rennerson - 2012-11-20 19:05:39 |
*śmieje się w kołderkę* Pamiętam,pamiętam! *nachyla się do Natashy i szpecze* trzeba to będzie powtórzyć! Chociaż musieliśmy się nieźle z tego wszystkiego tłumaczyć :D |
Natasha Romanoff - 2012-11-20 19:09:02 |
*Uśmiecha się z rozmarzeniem* Jest co wspominać, prawda? Zaproponowałabym Ci ucieczkę, gdyby nie pewne dwie sprawy śpiące za ścianą *podrywa się z miejsca* Mam pomysł! Skoro nam się tak rozmawia miło, to może...masz ochotę na jeszcze jednego drinka? Przyniosę! |
Heather Rennerson - 2012-11-20 19:12:03 |
Wiesz,gdyby nie one to byłoby więcej zabawy *śmieje się* Jasne! Heheh Wiesz pomógłbym Ci ale *śmieje się głośno* Nie wziąłem ze sobą niczego w czym mógłbym spać,rozumiesz ? :DDD |
Natasha Romanoff - 2012-11-20 19:16:26 |
*Robi wielkie oczy, ale również się śmieje* To będę musiała sobie jakoś poradzić, zaraz wracam! *wybiega z pokoju i cicho schodzi na dół by zrobić drinki, po chwili wraca* Udało mi się przemknąć, Heather nie podkusiło, by spacerować po domu..*chichocze, i podchodzi, by podać Aaronowi drinka* |
Heather Rennerson - 2012-11-20 19:25:30 |
Już się stęskniłem*uśmiecha się i bierze szklaneczkę od Natashy* no ale misja się udała, a już się bałem,że usłyszę ten jej piskliwy wrzask "A co ty tutaj robisz?Miałaś spaaaać ty taka i owaka* *piskliwym głosem* :D |
Natasha Romanoff - 2012-11-20 19:29:42 |
*Siada na łóżku ze swoją szklanką i chichocze* Masz szczęście, że Cię nie widzi i nie słyszy! Wyglądacie na zżytych.. *dodaje poważniej* Uważam, że ona jest...zazdrosna, Aaron *uśmiecha się i usadawia wygodniej* |
Heather Rennerson - 2012-11-20 19:34:25 |
ojjj nieee jej reakcja..aż boję się to sobie wyobrazić *śmieje się* Skrzeczący pterodaktyl hehe~ *przygląda się Natashy* Nie mówisz poważnie,ona zazdrosna? Nie ma mowy :D |
Natasha Romanoff - 2012-11-20 19:39:34 |
*Uśmiecha się* Całkiem serio *kiwa głową* Traktuje mnie jak zło konieczne, może się trochę boi, że rzeczywiście zechcesz tu zostać? *Przygląda mu się przez chwilę* Na pewno jest Ci tak ciepło? Dzisiejsza noc nie należy do cieplutkich... |
Heather Rennerson - 2012-11-20 19:43:18 |
Hmmm bo Cię jescze dobrze nie poznała tylko dlatego tak się zachowuje.To się jeszcze zmieni *uśmiecha się* I hmmmm *zagląda pod kołderkę* Niby mi nie zimno,chociaż..sama zobacz...czy mam zimne nogi,oczywiście! :D |
Natasha Romanoff - 2012-11-20 19:47:48 |
Tak myślisz? Hmmmm, mam nadzieję, że się dogadamy, póki jeszcze jesteśmy w tej ekipie! *stawia szklankę na podłodze* Wolałbyś nie *chichocze* Kto wie, gdzie zawędrują moje ręce! *milknie na moment, ale po chwili wybucha śmiechem w dłonie i przewraca się do tyłu na łóżku* |
Heather Rennerson - 2012-11-21 13:06:57 |
*wybucha śmiechem* Wędrujące rączki :D *zatyka się kołderką* Cholera zapomniałem o tamtych dwóch jędzach,sorki. Mam nadzieję,że nic nie usłyszały.*zaciera łapki* No ale jednego jestem pewien,w łapy to mi zimno i muszę je zegrzać *szybkim ruchem podciąga koszulkę Natashy i kładzie jej lodowate łapy na brzuszku* >:DDDD |
Natasha Romanoff - 2012-11-21 13:19:58 |
O nie, nie, są lodowate! *chichocząc próbuje zaciągnąć koszulkę, i macha nogami, zapominając na moment o sąsiadkach zza ściany* |
Heather Rennerson - 2012-11-21 13:24:23 |
Serio? *trzyma dalej rece* Ale jesteś tego pewna,bo ja nie czuje aż tak dobrze *śmieje się głośno,jedną ręką łapie za nogi Natashy* Co się tak miotasz? *wkłada jednego palca między żebra* :D |
Natasha Romanoff - 2012-11-21 13:44:53 |
Serio! *śmieje się i przestaje wierzgać* Nie daję rady, brzuch już mnie boli ze śmiechu *chwyta go za przedramiona, ale nie przestaje chichotać* Wiesz co *podciąga się, trzymając wciąż przedramiona Aarona* Módlmy się, by te dwie spały, inaczej Heather zrobi ze mnie miazgę *śmieje się* |
Heather Rennerson - 2012-11-21 14:11:41 |
*zabiera ręce z brzucha,bawi się kosmykiem jej włosów* Śpią,gdyby nie spały pewnie już któraś tutaj by wpadła z wrzaskiem :D |
Natasha Romanoff - 2012-11-21 14:38:06 |
*siada ze skrzyżowanymi nogami, i przez chwilę nie mówi nic* Wiesz co...*mówi szeptem* Od czasu, gdy nasze drogi się rozeszły, cały czas miałam nadzieję, że jeszcze się spotkamy... Od czasu do czasu bałam się, że Cię sprzątnęli.. Na szczęście się myliłam *Wzięła swoją szklaneczkę i upiła drinka* |
Heather Rennerson - 2012-11-21 15:06:25 |
Mnie tak łatwo się nie pozbędą,widzisz nawet ty nie dałaś sobie rady, mój urok osobisty mnie ratuje *śmieje się* |
Natasha Romanoff - 2012-11-21 15:51:17 |
*Uśmiecha się, po czym dodaje* Masz coś przeciwko, jeśli położę się obok? Zmęczyło mnie siedzenie w tej pozycji.. |
Heather Rennerson - 2012-11-22 11:22:35 |
*przesuwa się odrobinkę,i odkyrwa kawałeczek kołderki* No oczywiście,że możesz *uśmiecha się* Chodź :) |
Natasha Romanoff - 2012-11-22 11:27:33 |
*Przysuwa się i siada obok, po czym kładzie, zakładając ręce za głowę* Dawno nie byłam w takim dobrym nastroju do żartów, wiesz? Wyobraź sobie, co by było, gdyby wparowała tu teraz Heather i zastała nas razem tak, jak teraz...*chichocze* |
Heather Rennerson - 2012-11-22 15:55:55 |
Ja tak samo,cieszę się,że udało nam się jakoś dogadać,bo początek nie zapowiadał się zaciekawie. *przysuwa się bliżej* Oj gdyby nie chcę nawet myśleć co by się działo gdyby któraś teraz tutaj weszła. Aż mnie ciarki przechodzą *śmieje się,odwraca się do Natashy i się jej przygląda* |
Natasha Romanoff - 2012-11-22 17:10:50 |
*Śmieje się* Co z nas za duet! *Opiera się na łokciach, patrząc na Aarona* W sumie..doszłam do wniosku, że i ze mnie jest niezłe ziółko *podnosi się i z nagła siada na nim okrakiem* trochę bezczelna...*udając zamyślenie wpatruje się w sufit, wciąż się śmieje* ..i pyskata..! |
Heather Rennerson - 2012-11-22 19:00:08 |
*wsunął jej ręce pod luźną bluzkę i zaczął delikatnie dotykać ją powolnymi, okrężnymi ruchami * I to mi się w Tobie podoba >:D |
Natasha Romanoff - 2012-11-22 19:52:08 |
* Mruczy, uśmiecha się, mruży lekko oczy, pochyla się opierając dłonie po bokach jego głowy i nachyla się nisko nad nim* Za chwilę może zrobić się bardzo niegrzecznie, panie Cross *znów się prostuje i przejeżdża palcami wzdłuż jego torsu* |
Heather Rennerson - 2012-11-22 20:10:25 |
* Szybkim ruchem zdjął z niej bluzkę namiętnie wpijając się w jej usta* >;D |
Natasha Romanoff - 2012-11-22 20:21:07 |
*Opiera się mocniej na kolanach, podciąga wyżej , na moment odrywa się od niego, by po chwili przywrzeć na nowo* Jest jakaś szansa, że nadal będziemy tak cicho? *szepcze śmiejąc się* |
Heather Rennerson - 2012-11-23 12:19:26 |
Poczekaj >:D *wstał ukazująć delikatnie już nabrzmiałą męskość, przeszedł parę kroków i zabrał z podłogi koszulkę którą wcześniej miał na sobie* Odwróć się |
Natasha Romanoff - 2012-11-23 12:49:51 |
*Odwraca się posłusznie i mierzy go wzrokiem z uśmiechem* Hmmmmm,,,*mruczy* I tu kończy się cisza nocna i grzeczności... W co się pobawimy? *uśmiecha się* |
Heather Rennerson - 2012-11-23 14:25:18 |
* knebluje jej usta swoją koszulką,jedną ręką złapał ją za włosy i mocno pociągnął do tyłu* Spodoba Ci się ta zabawa >:D |
Natasha Romanoff - 2012-11-23 15:10:40 |
*Wygina ciało w łuk nie broniąc się przed tym, co ma nastąpić* :D |
Kalia123 - 2012-11-23 16:34:53 |
Mary: *zatrzymuje się na parkingu* Dobra! Czas wziąć się do robótki! *Wyciąga mały laptop* |
colami123 - 2012-11-23 17:48:02 |
(nowa postać) *Siedzi wyczekująco przy centrum na pana Hilla. Puszcza lekko muzykę* |
Thomas Hill - 2012-11-23 17:54:09 |
*Pod siedzibę firmy podjeżdża samochód, wysiada z niego i dostrzega Rose. Szybkim krokiem podchodzi do niej i chwyta za ramię* Co ja Ci mówiłem?! *warczy jej do ucha* Nigdy nie czekaj na mnie na zewnątrz. Właź do środka, co gdyby nas razem zobaczyli?! Skąd wiesz, czy nas właśnie nie obserwują?! *Ciągnie ją ze sobą do budynku* |
colami123 - 2012-11-23 17:58:34 |
*Idzie za zdenerwowanym panem Hillem* Dobra! Już dobra! *Wchodzi do budynku* Nie gorączkuj się tak! *przewraca oczami* |
Thomas Hill - 2012-11-23 18:02:19 |
*Odwraca się do niej* Ty sobie zdajesz sprawę, co się tutaj dzieje?! Nie tym tonem, panno Rose! *kiwa ochroniarzowi i kieruje się oświetlonym korytarzem w głąb budynku* Twój olewczy stosunek do tej sprawy mnie drażni, a teraz będę wymagał od Ciebie absolutnego skupienia i motywacji, zrozumiano?! *Otwiera drzwi do pomieszczenia na końcu korytarza* |
colami123 - 2012-11-23 18:07:13 |
-Zrozumiałam! Zrozumiałam! I przepraszam! *Uśmiecha się lekko i wchodzi do pokoju* Już się poprawiam! |
Thomas Hill - 2012-11-23 18:12:37 |
*Wpuszcza ją przodem, po czym sam wchodzi i zamyka drzwi. W pomieszczeniu siedzi 3 osoby, dwie kobiety i mężczyzna, którzy bacznie przeczesują jakieś informacje* Dotarłem najszybciej jak mogłem.. Co macie? *Kobieta informuje Thomasa o śladach w okolicy jednego z osiedli* Słyszałaś... Trzeba będzie to sprawdzić. Za chwilę *patrzy na zegarek* wrócisz do domu i przygotujesz się. Twoim zadaniem będzie wyciągnięcie od policji tyle informacji, ile dasz radę na temat zniknięcia Rachel Haim. Jak to wykombinujesz, to już Twój problem.. |
colami123 - 2012-11-23 18:15:18 |
-Jasne! *uśmiecha się i zaciera ręce* Od razu biorę się do roboty! |
Thomas Hill - 2012-11-23 18:19:58 |
*Unosi znacząco brwi* Powinnaś już być w drodze, panno Rose, tu się liczy każda minuta! |
colami123 - 2012-11-23 18:21:55 |
*Wychodzi z biura* No to do zobaczenia panu! Zadzwonię jak czegoś się dowiem! *Kieruje się w stronę wyjścia* |
Heather Rennerson - 2012-11-23 18:46:41 |
*klęka przed. Natashą, zdejmuje Ci spodnie,szeroko się uśmiecha* To będzie długaaa noc :D *jedną ręką ręką rozchyla jej uda szerzej* XD |
Natasha Romanoff - 2012-11-23 20:38:41 |
*Wydaje z siebie stłumiony śmiech, drży delikatnie pod wpływem jego dotyku* :D |
Thomas Hill - 2012-11-23 20:45:48 |
*Wychodzi z budynku kilkanaście minut po Rose, od razu wybiera jej numer w telefonie* Rose...? Mam nadzieję, że jest pani gotowa. Proszę się ze mną nie kontaktować przez resztę wieczoru, ja sam zadzwonię do pani z samego ranka, proszę przygotować sobie pytania, i tak grać z policją, by zyskać jak najwięcej informacji. Oczywiście pamęta pani o nie zdradzaniu naszych tajemnic? Radzę wybrać sobie pseudonim.. Owocnej pracy, dobranoc! *rozłącza się i wsiada do samochodu, po czym odjeżdża* |
Heather Rennerson - 2012-11-23 20:52:47 |
*Przesunął ręką po jej udzie bliżej krocza.wydał z siebie cichy gardłowy pomruk* |
Mr. Blakeley - 2012-11-23 20:56:32 |
Ruszaj najpierw do biura Haim,jestem ciekaw czy te patałachy wpadły na jakiś trop *z kieszeni wyciąga telefon i wystukuje numer* A później odwiedzimy paru znajomych *jeden sygnał....drugi sygnał i trzeci -cisza-* Kurwa mać! |
Natasha Romanoff - 2012-11-23 21:05:01 |
*Mocno wciąga powietrze, wijąc się i wyginając* :D |
Heather Rennerson - 2012-11-23 21:20:27 |
*Nie dajac jej więcej czasu na reakcję, wsunal dwa palce wiadomo gdzie* |
Natasha Romanoff - 2012-11-23 21:26:22 |
*Jęknęła cicho, zaciskając zęby mocniej na kneblu, a paznokcie wbijając w łóżko* :D |
colami123 - 2012-11-24 09:43:11 |
*Jedzie samochodem* Zrozumiano! *rozłącza się* |
Kalia123 - 2012-11-24 09:45:09 |
Mar:*Duka w komputerze* Jak zwykle! *wzdycha* |
colami123 - 2012-11-24 21:16:36 |
*Zatrzymuje się przy komisariacie. Wychodzi z samochodu, biorąc ze sobą torebkę. Wchodzi do komisariatu witając policjanta* Dzień dobry panu! Jestem Melanie Toon! *Wyciaga fałszywy dowód i pokazuje facetowi* Chciałabym się widzieć z komisarzem! |
Rozmówca - 2012-11-25 12:25:12 |
Policjant - |
colami123 - 2012-11-25 14:10:52 |
*Idzie za policjantem* Tak, i to bardzo konkretny, ale to już omówię z panem komisarzem! *Uśmiecha się lekko* |
Heather Rennerson - 2012-11-25 17:57:53 |
*wyjął palce ,delikatnie wyjął knebel z ust Natashy* Smakujesz tak cholernie wspaniale,*wsuwa dłoń pod brodę Natashy i zmusza ją by uniosła głowę* Spróbuj *wkłada jej palce w usta* >:D |
Natasha Romanoff - 2012-11-25 18:55:20 |
*Prostuje się i bez oporów oblizuje palce* |
Heather Rennerson - 2012-11-26 16:55:23 |
*nachyla się nad Natashą tak, aby tylko jedna z nóg była pomiędzy jej nogami.Opierając ciężar ciała na jednej ręce, druga obejmował Jej pierś* >:D |
Natasha Romanoff - 2012-11-29 17:16:16 |
*Unosi się nieznacznie na łokciach i uśmiecha* No...chodź *szepcze zachęcająco* :D |
Heather Rennerson - 2012-11-30 16:54:29 |
*Cross nie zastanawiał się dłużej - Szybkim zdecydowanym ruchem włożył penisa do jej kobiecości.Po chwili coraz szybciej poruszał biodrami* |
Natasha Romanoff - 2012-12-01 15:36:00 |
*Jęknęła cicho, jej oddech znacznie przyspieszył. Rozsunęła nogi szerzej, ułatwiając mu ruch, tym samym mocniej przywarła do jego ciała* |
Heather Rennerson - 2012-12-01 18:31:29 |
* złapał ja za pośladki, podciągnął ją trochę do góry wbijając się mocniej* |
Natasha Romanoff - 2012-12-01 18:47:15 |
*Głośno złapała powietrze, po czym wbiła paznokcie w plecy Aarona* >8D |
Heather Rennerson - 2012-12-01 19:38:08 |
*łapię ją za biodra i energicznie odwracam tyłem do siebie* |
Natasha Romanoff - 2012-12-01 19:43:14 |
*Wydycha powietrze i odwraca głowę. Uśmiecha się* To teraz bawimy się inaczej? |
Heather Rennerson - 2012-12-01 19:52:48 |
*Położył dłonie na jej pośladkach i mocno ścisnął,niepsodziewanie uderzył ją w pośladki* |
Natasha Romanoff - 2012-12-01 20:32:40 |
*Zacisnęła dłonie na kocu, odruchowo unosząc lekko tylną część ciała* >8D |
Heather Rennerson - 2012-12-01 20:55:07 |
*wziął ją od tyłu, gwałtownie. Po paru pchnięciach złapał Natashę za włosy i mocno szarpnął za włosy,trzymając ją w ten sposób napierał na nią mocniej i gwałtowniej* |
Natasha Romanoff - 2012-12-01 21:03:27 |
*Wyrzuciła z siebie dość głośny jęk.. wygięła lekko kręgosłup i napięła mięśnie, palce mocniej zacisnęła na kocu. Jej oddech przyspieszył znaczniej* |
Heather Rennerson - 2012-12-01 21:13:43 |
*po dwóch mocniejszych i głębszcych pchnięciach wstał,jednak nie zwolnił uścisku z włosów Natashy. Mocnym szarpnięciem w górę zmusił ją, aby uklękła. uśmiechnął się szeroko* |
Natasha Romanoff - 2012-12-01 21:24:26 |
*Uklękła, bez oporów i również się uśmiechnęła, po czym powolnym, acz zdecydowanym ruchem przejechała językiem wnętrze swojej dłoni, i zdecydowanym ruchem chwyciła jego męskość* |
Heather Rennerson - 2012-12-01 21:29:49 |
*pomrukuje,niekontrolowanie wysuwa biodra do przodu,jedną ręką odgarnia włosy Natashy* >D |
Natasha Romanoff - 2012-12-01 21:39:08 |
*Uśmiecha się znacząco, przesuwa delikatnie dłonią od nasady po końcówkę, by po chwili to samo zrobić...ustami* >8D |
Heather Rennerson - 2012-12-01 21:52:28 |
>D *trzymając ją za włosy u nasady głowy przysuwa mocniej do siebie,wydając z siebie głośny gardłowy pomruk* |
Natasha Romanoff - 2012-12-01 22:00:28 |
*Kontynuuje, z lekka zwiększa tempo, na chwilę przerywa, delikatnie ociera usta i śmieje się cicho* Co za szaleństwo..! ;P |
colami123 - 2012-12-02 10:29:41 |
*Wchodzi do pokoju komisarza* Dzień dobry panu! |
Rozmówca - 2012-12-02 15:20:08 |
*Podnosi głowę znad biurka i wstaje* Witam panią.. Pani w jakiej sprawie? *Wskazuje jej miejsce na krześle przed sobą, po czym sam siada* |
Heather Rennerson - 2012-12-02 15:22:39 |
*delikatnie głaszcze ją po głowie* takie szaleństwa lubię najbardziej :) |
Natasha Romanoff - 2012-12-02 15:38:06 |
*Uśmiecha się, po czym wraca do przerwanej czynności.. Początkowo powoli i delikatnie, by za chwilę zwiększyć tempo..* |
Heather Rennerson - 2012-12-02 17:39:27 |
*wydaje z siebie głośny gardłowy pomruk,wplata palce w jej włosy i rytmicznie porusza biodrami* |
Natasha Romanoff - 2012-12-02 17:50:32 |
*Mruczy cicho, wciąż utrzymając tempo* >8D |
colami123 - 2012-12-02 19:30:10 |
*Siada na krześle* Dzień dobry! Ja w sprawie zaginięcia pani Rachel Haim... Chciałam panu zadać kilka pytań.... :D *uśmiecha się znacząco* |
Rozmówca - 2012-12-03 10:16:15 |
*Unosi brwi w zdumieniu* Czy mogę znać pani powód? Ma pani coś wspólnego z panią Haim? Zna ją pani? *Odchrząkuje i zerka na papiery na biurku, po czym znów patrzy na Rose* Rozumie pani, że nie mogę zdradzać postępów śledztwa osobom nijak związanym z tą sprawą. Chyba, że jest pani dziennikarką lub detektywem, i choć konferencja prasowa już się odbyła, mogę raz jeszcze odpowiedzieć na pytania... |
colami123 - 2012-12-03 14:13:17 |
Nie jestem krewną pani Haim... Prowadzę śledztwo nad sprawą zaginięcia tej osoby... *Poważnieje* |
Rozmówca - 2012-12-04 08:40:49 |
*Pochyla się lekko nad biurkiem* Czy mogę prosić o jakiś dowód tożsamości? Rozumie pani, muszę dbać o bezpieczeństwo sprawy, pani Haim to zbyt poważana osoba... |
colami123 - 2012-12-04 10:31:22 |
*Podaje dowód komisarzowi* Proszę bardzo... |
Rozmówca - 2012-12-04 15:04:58 |
*Przygląda się przez moment dowodowi, po czym oddaje go właścicielce* W porządku..jak mogę pani pomóc? Proszę pytać.. |
Heather Rennerson - 2012-12-04 16:02:20 |
Tasha..*mruczy,zwalnia tempo wykonując mocniejsze pchnięcia,jęknał przeciagle i spuscił się jej w usta.* D; |
Natasha Romanoff - 2012-12-04 16:11:39 |
*Odchyla na moment głowę, po czym znów wraca do poprzedniej pozycji i uśmiecha się* Mówiłam Ci już, że to szaleństwo? Ale jakże tęsknilam za takim szaleństwem! *śmieje się cicho* |
Heather Rennerson - 2012-12-04 16:26:25 |
*nachyla się do niej i szybko całuje ją w usta* Mi też tego brakowało *śmieje się* |
Natasha Romanoff - 2012-12-04 16:43:34 |
*Wstaje zklęczek i kładzie się na łóżku* Myślisz, że nas słyszały? *chichocze wskazując głową w stronę gdzie znajduje się pokój Haim i Heather* |
Heather Rennerson - 2012-12-04 16:47:36 |
*kładzie się obok* One? Hmm jeżeli do tej pory nie przyszły tutaj,z piskiem to raczej nie słyszały :D |
Natasha Romanoff - 2012-12-04 17:21:19 |
*Przysuwa się bliżej i przytula, jedną ręką delikatnie zatacza kółeczka na jego torsie* Wiesz co, wolałabym nie być w swojej skórze, gdyby tu wpadły *śmieje się cicho* |
Heather Rennerson - 2012-12-04 17:50:44 |
*śmieje się cicho,kładzie brodę na czubku jej głowy,opuszkami palców kreśli szlaczki na jej plecach* Nawet mi o tym nie mów,chyba nie byłoby czego zbierać. :D |
Natasha Romanoff - 2012-12-04 18:12:22 |
*Śmieje się cicho* Niemożliwe, by była aż tak agresywna, ale wiesz co *dodaje* co powiesz na odrobinę snu, hm? Przydałby się nam obojgu, po takiej nocy pełnej przygód..*uśmiecha się i wtula mocniej* |
Heather Rennerson - 2012-12-04 18:47:00 |
Hmm czemu nie *przeciąga się i przytula Natashę* Dobranoc C; *po paru minutach zasypia* |
Natasha Romanoff - 2012-12-04 18:53:48 |
*Otwiera lekko oczy, obudzona wrzaskami zaraz nad nią, następnie czuje siłę uścisku Heather, co momentalnie ją rozbudza* Zjeżdżaj! *łapie ją za nadgarstek jedną ręką i próbuje się uwolnić* Oszalałaś!? Czemu drzesz gębę?! *drugą ręką odruchowo skrywa się pod kocem* Puść mnie!! W tej chwili, wariatko!!! |
Heather Rennerson - 2012-12-04 19:30:23 |
Słuchaj ruda suko,nie będziesz mi mówiła co mogę robić a czego nie! Będę się darła bo mam do tego prawo!! KAŻDEMU FACETOWI DAJESZ DUPY!?! *odwraca uwagę od Natashy* CROSS RUSZ DUPE Z WYRA! |
Haim - 2012-12-05 10:09:26 |
*Ubiera się spokojnie, ale na chwilę zastyga w bezruchu, nasłuchując krzyków z sąsiedniego pokoju. Kończy ubierać się szybciej i na moment przychodzi jej do głowy myśl, by pójść i dowiedzieć się co to za cyrk.. Ale wtem zerka na rzeczy Heather i wpada na pomysł jeszcze lepszy.. Ukradkiem, po cichu schodzi na dół, i przeszukuje kuchnię w poszukiwaniu jednej rzeczy...* |
Natasha Romanoff - 2012-12-05 10:13:01 |
*Doskakuje do niej* Zamknij gębę, paniusiu!! *warczy* zapomniałaś już, po co tu jesteś?! Jeszcze raz rozdziaw jadaczkę a sąsiedzi zlecą się jak wrony!! Chcesz nas...tfu, Was zgubić?! *Ogarnia się i kieruje do drzwi* Daruj sobie te komentarze o dziwkach, dobrze?! Tej 'ruskiej dziwce' jeszcze podziękujesz za pomoc, dziecino! *Wychodzi* |
Heather Rennerson - 2012-12-05 10:21:51 |
*z przerażeniem w oczach obserwuje Natashe i Heather* Tasha..*rusza za nią* |
Haim - 2012-12-05 10:24:14 |
*PO krótkich poszukiwaniach znajduje upragniony przedmiot - telefon. Drżącymi palcami wystukuje numer policji. Po chwili w słuchawce rozlega się kobiecy głos* Halo? Policja? Z tej strony Rachel Haim *mówi szybko i cicho* Jestem... |
Natasha Romanoff - 2012-12-05 10:28:07 |
*Wciąż mocno zdenerwowana schodzi na dół, i słysząc Rachel wchodzi do kuchni *Co Ty wyprawiasz?! *szybkim ruchem ręki wyrywa Rachel telefon i rozłącza się* Dzwoniła pani na policję?! *krzyczy z niedowierzaniem* Mogliśmy to inaczej zakończyć!! Yhhh *Siada na krześle* I znów trzeba bedzie uciekać! Rozumie pani, że teraz będzie musiała iść z nami ?! A mogło być inaczej!! |
Heather Rennerson - 2012-12-05 10:48:24 |
*słyszy głosy na dole* Co tym razem... *schodzi na dół* Tasha,co się dzieje? |
Natasha Romanoff - 2012-12-05 10:50:50 |
*Zrezygnowana patrzy na Crossa* Zgadnij..*burczy* Wasza zakładniczka właśnie wykręciła numer policji..*Obrzuca nieprzyjemnym spojrzeniem Heather* Zapewne namierzą telefon, z którego dzwoniła i za kilka chwil będziemy mieli policję na karku...Brawo *wzdycha kierując wzrok na Rachel* Wpakowała nas pani w ...zajebiste kłopoty..! |
Haim - 2012-12-05 10:53:45 |
*Wzrusza ramionami z pogardliwą miną* A co niby miałam zrobić? Siedzieć tu i czekać w nieskończoność? Po prostu *uśmiechnęła się dumnie* skorzystałam z łatwej okazji, podczas gdy Wy, ptaszyny, zajęci byliście jakimiś osobistymi dramatami.. Na szczęście *westchnęła* Cała ta Wasza akcja za moment się skończy, a ja, uratowana, postaram się, byście za to beknęli. Zwłaszcza Ty, *patrzy na Crossa* Bo powinieneś już dawno być sprzątnięty... |
Heather Rennerson - 2012-12-05 13:13:52 |
JAK TO ZADZWONIŁAŚ NA POLICJĘ!? Kobieto coś ty narobiła! Ja pierdole...Policja to nie problem,gorzej jak ktoś z LARX przez "przypadek" dowie się gdzie jesteśmy! Pomysłałaś o tym,że LARX może mieć wtyke w Policji?! No słucham! |
colami123 - 2012-12-05 18:05:51 |
*Chowa dowód odwracając głowę w stronę drzwi słysząc dzwonek telefonu* Hmm.. *Odwraca się znowu do komisarza* Wiadomo kto porwał panią Rachel Haim? |
Rozmówca - 2012-12-06 10:13:20 |
*Wzdycha ciężko* Niestety, sprawa jest dość trudna, ponieważ pani Haim, jako osoba bardzo wpływowa i ważna, może mieć mnóstwo wrogów, rozumie pani, konkurencyjne molochy widzą w niej rywalkę, jako, że w ostatnim roku w rankingu dochodów pobiła pozostałe firmy na głowę.. Możliwości jest więc wiele, ale nasz patrol...*Wchodzi zdenerwowany funkcjonariusz* Przepraszam, komisarzu! *mówi głośno* Pani Haim właśnie próbowała się z nami skontaktować, namierzamy jej telefon! |
Haim - 2012-12-06 10:15:44 |
*Krzywi się* To, ze LARX ma wtyki w policji, to mnie akurat nie martwi, ale powinno Ciebie, dość mam tego!! Nigdzie z Wami nie jadę!! Pakujcie się, proszę, ale ja chcę wrócić do domu!!! *Rzuca telefonem na stół* |
Natasha Romanoff - 2012-12-06 10:19:03 |
*Przysiada na krześle* Pani Haim, to zaszło za daleko, przecież oczywiste jest, że nie możemy pani zaufać, gdy pani wróci do domu, policja zacznie pytać... Co pani im powie?! Namierzą nas i załatwią, a to wszystko miało być inaczej! |
Haim - 2012-12-06 10:24:18 |
*Uderza otwartymi dłońmi w stół* No właśnie!! *ryknęła * Inaczej!! Miałaś wpakować mu kulkę w łeb i spieprzać do mnie!! Czekałam na telefon, gdy powiesz mi, że robota załatwiona, a on - jeden z tych, którzy jakimś cudem przeżyli, już nie stanowi problemu!!!! *Podchodzi i łapie ją za nadgarstki* Spierdoliłaś sprawę, rozumiesz?! Po całości!! |
Heather Rennerson - 2012-12-06 16:50:54 |
*siedzą cicho do czasu gdy ktoś dzwoni dzwonkiem* |
Natasha Romanoff - 2012-12-06 17:17:49 |
*Kiwa im głową, po czym podchodzi do drzwi i otwiera je z miłym uśmiechem* Taaak? Panowie w jakiej sprawie? *Policjanci legitymują się, po czym jeden z nich pyta o Rachel Haim, oraz prosi o pozwolenie na przeszukanie domu* To jakaś pomyłka *kręci głową Natasha biorąc od jednego z policjantów informację o zaginięciu* Nigdy nie widziałam tutaj pani Haim, ale słyszałam o wszystkim.. to przykre.. * Policjanci informują, że namierzyli sygnał telefonu, z którego dzwoniła Haim z tej właśnie okolicy, dlatego zmuszeni są rozejrzeć się tutaj. Chcąc nie chcąc wpuszcza ich do środka, gliniarze rozglądają się szukając najmniejszych śladów obecności osób trzecich, wygląda jednak na to, że Natasha jest sama. Zdezorientowani przez chwilę, kontaktują się z komendą informując, ze obejrzą jeszcze inne domy, a jeśli Natasha zauważy coś podejrzanego, ma ich powiadomić. Oczywiście! *kiwa głową z udawanym zmartwieniem* Na pewno to zrobię, miłego dnia! *Zyczy wypuszczając policjantów, przez chwilę upewnia się, że nie wrócą, po czym schodzi do piwnicy* |
colami123 - 2012-12-06 18:15:23 |
*Wstaje z krzesła* Proszę pana! *zwraca się do komisarza* Czy jest taka możliwość, żebym otrzymała namiary skąd dzwoniła pani Haim? |
Heather Rennerson - 2012-12-06 18:45:25 |
I tak poprostu sobie pojechali? No błagam...*rozkłada ręce* Chyba,że nasza "kochana" Natasha ma znajomości w Policji i właśnie dała funkcjonariuszom cynk gdzie będziemy,jak wyglądamy ile zarabiamy.i oczywiście czy Cross jest dobry w łóżku. Chyba,że zrobiłaś dobrze też Policjantom,co zupełnie mnie nie zaskoczy. *śmieje się* |
Mr. Blakeley - 2012-12-06 18:51:46 |
*jadą w stronę biurowca Haim,łysy znowu wykręca numer telefonu. Jednak nikt nie odbiera* Kurwa,Hill! *rzuca telefonem* Z kim ja muszę pracować?! |
Natasha Romanoff - 2012-12-06 19:46:02 |
*Patrzy z wyrzutem na Heather* Cały czas będziesz mi dogryzała teraz?! Choć raz mogłabyś okazać mi wdzięczność, a zachowujesz się jak zdzira!! |
Haim - 2012-12-06 19:47:46 |
*Siedzi na odwróconej skrzynce i patrzy to na Heather to na Natashę* Policja to Wasze najmniejsze zmartwienie..* Mówi cicho* Radzę Wam mnie odstawić na miejsce, to kara będzie mniejsza.. |
Thomas Hill - 2012-12-06 19:49:40 |
*Czekając na informacje od Rose, bierze do ręki telefon. Odkrywa nieodebrane połączenie od...Cóż, tego się właśnie obawiał... Oddzwania* Blakeley..? Co masz do powiedzenia? |
Rozmówca - 2012-12-06 19:51:27 |
*Odwraca się do Rose rozkładając przepraszająco ręce* Przykro mi, na razie tylko tyle mogę dla pani zrobić! |
Mr. Blakeley - 2012-12-06 19:57:19 |
Człowieku staram się do Ciebie dodzownić od paru godzin! Gdzie ty kurwa jesteś,że nie odbierasz?! *po chwili* Dobra teraz to nie ma znaczenia,chciałem powiedzieć,że właśnie jedziemy po panią Haim. |
Heather Rennerson - 2012-12-06 20:01:28 |
Weź się odpierdol! Niby za co mam być wdzięczna? Ahhh.. Dziękuję,że rozładowałaś napięcie seksualne Aarona! Kurwa dziękuje! |
Natasha Romanoff - 2012-12-06 20:03:44 |
Aaaaah *uśmiecha się* To o to wyłącznie Ci chodzi? Ja myślałam, że Wy tylko mieszkacie razem, ale powiem Ci szczerze, że na takiego faceta nie możesz narzekać *złośliwie woła za nią* |
Thomas Hill - 2012-12-06 20:04:46 |
Sorry *cichym tonem* Miałem kilka spraw na głowie, no i zająłem się Rose, tą młodą dziewczyną, która może nam pomóc.. Jedziesz po nią? Gdzie?! |
Heather Rennerson - 2012-12-06 20:16:55 |
*wraca* CO POWIEDZIAŁAŚ?! TY SZMATO *szybkim krokiem podchodzi do Natashy i zdziela ją w twarz* |
Natasha Romanoff - 2012-12-06 20:20:53 |
*Odsuwa się, odruchowo dotyka twarzy* Aaron, radzę Ci jak przyjaciółka... *wskazuje na Heather* Lepiej trzymaj ją ode mnie z dala, albo naprawdę moja cierpliwość do niej się skończy i przestanę być dla niej miła... |
colami123 - 2012-12-06 20:21:44 |
-Eeeh! *patrzy na komisarza* Chciałabym jeszcze parę pytań zadać, ale widzę, że jest pan zajęty... |
Haim - 2012-12-06 20:22:58 |
*Uśmiecha się z lekka, patrząc na Heather i Crossa, potem na Natashę* Ach...*klasnęła w dłonie* Zaczyna się robić osobiście? Czyżby moja kochana rosyjska przyjaciółka zrobiła coś brzydkiego z Twoim *kieruje wzrok na Heather* towarzyszem? Mmmmmhmmmmmmm.... *Śmieje się* Boże... pozabijajcie się, ułatwicie wszystkim robotę.. |
Rozmówca - 2012-12-06 20:23:54 |
Proszę *Przepraszającym gestem żegna się z nią* Niech pani spróbuje jutro, dobrze? Może będę miał więcej czasu.. |
colami123 - 2012-12-06 20:26:25 |
Dobrze! Do widzenia! *wychodzi z budynku. Wsiada do samochodu, wykręcając numer Thomasa* Nie odbiera! *odkłada telefon, zapala silnik samochodu* |
Heather Rennerson - 2012-12-06 20:35:19 |
Przepraszam Natasha,Heather zachowuje się jak wariatka. Właśnie miała wyjść na świeże powietrze *popycha Heather to drzwi*I proszę Cię Haim,nie wtrącaj się,to nie dotyczy Ciebie więc nie komentuj. |
Natasha Romanoff - 2012-12-06 20:39:58 |
*Siada na drugiej skrzynce, obok Haim* Ruda kurwa, eh? *wzdycha, gdy Heather wychodzi, zerka na Haim* Pani Haim, musimy się wynosić stąd.. Jak najdalej.. *Zmienia temat, jak gdyby nigdy nic* Zaraz gdy oni wrócą, musimy obmyśleć plan działania.. |
Heather Rennerson - 2012-12-07 19:33:56 |
Tak,dobrze słyszałaś! RUDEJ KURWY! Cro...- Hej!! *Cross ciągnie ją za ramię* |
Natasha Romanoff - 2012-12-07 19:43:58 |
*Mija bez słowa wchodzącą do domu Heather i wychodzi na zewnątrz, zauważa Crossa* Słuchaj....*zaczyna niepewnie, rozglądając się wokół w poszukiwaniu wcześniej widzianych funkcjonariuszy* Nie wiem, co się dzieje między Tobą a Heather, ale nie możemy tu dłużej zostać.. skoro policja tu węszy, to w końcu trafią na nas... *Czeka na jego reakcję* |
Heather Rennerson - 2012-12-07 19:49:25 |
*przeciera oczy*Jasne..jasne zaraz się zbieramy. Weź Haim i weźcie jakieś potrzebne rzeczy - wode,coś do jedzenia. Ja zaraz wrócę |
Natasha Romanoff - 2012-12-07 19:52:11 |
*Przygląda mu się przez chwilę, z nieukrywaną troską* No..dobrze.. *wraca do domu i próbując ignorować Heather, gromadzi rzeczy, które mogą się przydać i zostawia je w korytarzu* |
Haim - 2012-12-07 19:53:32 |
*Wychodzi z piwnicy i zastaje Natashę zbierającą różne przedmioty* Uciekasz? *Pyta ze skrzywieniem* Chyba nie myślisz, że... |
Natasha Romanoff - 2012-12-07 19:55:16 |
*Zamknij się i w końcu do czegoś przydaj, dobrze?! *wybucha Haim prosto w twarz, wytrącona z szybkiego pakowania* I nie uciekam, ale uciekamY. Wszyscy! Hej, Heather! *woła do niej* Przypilnuj, żeby Haim nie narobiła problemów...! |
Heather Rennerson - 2012-12-07 20:14:27 |
*siada sobie na progu* |
Natasha Romanoff - 2012-12-07 20:22:22 |
*Posłusznie robi to, co każe Cross, i każe Haim i Heather siedzieć cicho* Cholera, gdyby nie ten Twój dramat, bylibyśmy już daleko stąd, a teraz ktoś łazi po moim domu!! *warczy na Heather. Gdy na dłuższą chwilę zapada cisza, powoli schodzi na dół, nakazując jednak towarzyszkom, by czekały na jej znak. Wchodzi do pokoju, gdzie na podłodze leży obcy facet, a nad nim stoi Cross* Kto to, do cholery? *cichym tonem* |
colami123 - 2012-12-08 11:59:00 |
*Zatrzymuje samochód przed domem. Wchodząc do domu wyjmuje telefon i znów wybiera numer Hilla* No odbierz! *zamyka drzwi, odkłada torebkę i siada w fotelu czekając na dzwonek telefonu* |
Thomas Hill - 2012-12-09 12:25:13 |
*Zerka raz jeszcze na telefon. Nieodebrane połączenie? Rose... Wybiera jej numer* Szybka jesteś..*mówi cicho* Masz dla mnie jakieś informacje? Byleby interesujące... |
Heather Rennerson - 2012-12-09 12:44:52 |
Wszystko wyjaśnię po drodzę,zabieraj Haim i wsiadajcie do samochodu,ja z Heather schowamy gdzieś ciało i zaraz do was dołączymy. *chwyta za nogi martwego agenta* jeszcze jedno Natasha,zabierz ze sobą wszystkie dokumenty. Przydadzą się. |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 12:52:50 |
*Chwyta Haim pod ramię, i prowadzi ze sobą* Żadnych sztuczek, pani Haim, niech już pani nie utrudnia więcej, dobrze? *Odwraca się do Heather i Aarona* Zabrałam, zabrałam wszystko, spotkamy się w aucie! |
Heather Rennerson - 2012-12-09 13:11:40 |
*wsiadaja do samochodu* Ruszaj,ruszaj! |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 13:17:12 |
*Przez chwilę siedzi cicho, kieruje auto wzdłuż ulicy...* Słuchaj, *zaczyna* Pierwsze co ja chcę wiedzieć, to to, kim był ten facet?! Skąd on się tam wziął?! To zaszło już za daleko, *kontynuuje nie odrywając wzroku od drogi* Nie wiem, czy bezpieczne będzie dla Was pozostanie w Vesthill, zbyt wielu ludzi się na Was czai, Aaron.. |
Haim - 2012-12-09 13:21:09 |
*Słucha i z niezadowoleniem kręci głową* Natasza, przecież wiesz, że nie pozwolę mu uciec, mam Crossa w garści i nie mogę nic zrobić...?! Lekką ręką i z przyjemnością odstrzeliłabym Ci łeb, cwaniaczku...*wskazuje na niego* I zrobię to, gdy tylko dasz mi okazję... |
Heather Rennerson - 2012-12-09 13:32:45 |
No dobrze,po kolei. Tamten człowiek który był u Ciebie w domu to jeden z agentów Treadstone,chyba nie muszę mówić kim oni są ani czym się zajmują. A co do tego co robił w Twoim domu to oczywiście szukał mnie i Heather,niestety nie wiem jak trafił na nasz trop. |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 13:40:04 |
*Śmieje się* Masz w tej swojej główce inne, jeszcze śmieszniejsze pomysły, kochana? Tak na poważnie.. *dodaje* Oczywiście ja jestem Ci wszystkiego winna, prawda? Boże, czy Ty odpieprzysz się kiedyś ode mnie, kobieto? Istotna jest teraz współpraca, czy Ci się to podoba czy nie - ja pomagam Wam, więc oczekuję, że w razie czego Ty pomożesz mi... Rany boskie... |
Heather Rennerson - 2012-12-09 13:47:39 |
Nie jestem pewna czy bardziej pomagasz czy przeszkadzasz. *siedzi ciocho resztę drogi* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 13:51:29 |
*Myśli przez moment, ignorując absolutnie zaczepkę Heather* W gotówce mam $150, może troszkę mniej, wystarczy? *Skręca w węższą drogę* Co do sklepu...tak, nawet przypomniał mi się jeden, prowadzi go starszy facet, który nie zada zbędnych pytań.. Co planujesz? |
Heather Rennerson - 2012-12-09 13:55:46 |
Ok to mamy ok. $200 , Haim ty też się dorzucasz! |
Haim - 2012-12-09 13:58:14 |
*Zakłada ręce* Dlaczego niby mam Wam pomagać...?! *burczy* Nawet jeśli mam jedynie kilka centów..Na nic Wam się zda moja pomoc... |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 14:00:10 |
*Zajeżdża pod znajomy sklep* Aaron, idź z Heather, ja zostanę i popilnuję Haim. Lepiej, żeby nie pokazywała się w sklepach.. Ludzie z pewnością wiedzą o jej zaginięciu.. |
Heather Rennerson - 2012-12-09 14:04:23 |
Boże Haim...Dobra nieważne,poczekajcie tutaj,gdyby coś sie działo to uciekajcie,nie patrzcie na mnie ja sobie jakoś poradzę. *wychodzi* |
Haim - 2012-12-09 14:07:34 |
*Patrzy za Heather i Aaronem, po czym zwraca się do Nataszy* Powiedz mi, o co tu chodzi...? Po jaką cholerę mnie trzymacie?! Kasy nie dostaniecie ode mnie, zaś Wy sami nie chcecie nic zdradzić! *Nachyla się do niej* Natasha, ja Ci ufałam, coś Ty zrobiła?! Zdajesz sobie sprawę, że w innych okolicznościach kazałabym sprzątnąć i Ciebie?! Wyjaśnij mi coś, cokolwiek, na pewno wiesz, o co chodzi tej dwójce psycholi! |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 14:11:19 |
*Wzdycha* Może mi pani nie uwierzyć, ale... nic nie wiem. Nie znam ich pobudek, nie rozumiem dlaczego, jak i gdzie.. Aaron nic mi nie powiedział, ale to musi być coś poważnego, skoro do tej pory pani żyje... On ma swoje powody, by to panią sprzątnąć ze swojej drogi, ale nie zrobił tego.. Ja mam tylko nadzieję, że wiedzą, co robią.. *Zerka na sklep sprawdzając, czy tamta dwójka załatwiła już wszystko* |
Heather Rennerson - 2012-12-09 14:18:45 |
*kupują potrzebne rzeczy - aparat,film,folie,lutownice,taśmę,baterie. Wychodzą ze sklepu i powoli wracają do samochodu* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 14:22:24 |
*Odpala silnik* Coś taniego... *zastanawia się* U wylotu z miasta jest jakaś miejscówka, tam możemy się zatrzymać, i na spokojnie wszystko załatwić. Rzadko uczęszczane miejsce, wiem o tym doskonale *uśmiecha się* będziemy tam za około pół godziny, jeśli nie trafimy na problemy... *wyjeżdża z uliczki i kieruje się na północ* |
Heather Rennerson - 2012-12-09 14:27:14 |
No oczywiście,pffff *siada i zapina pasy,mruczy* Pewnie tam przyjmowała klientów *śmieje się cicho* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 14:29:47 |
*Uśmiecha się, ale nic nie odpowiada. Wyjeżdża na ulicę prowadzącą do wyjazdu z miasta, stara się jechać tak, by nie budzić żadnych podejrzeń. Idealnie* |
Haim - 2012-12-09 14:32:01 |
*Śmieje się cicho patrząc na drogę* Jezu, czy ja znalazłam się wśród psychopatycznych porywaczy i agenta, czy w tanim, licealnym kółku dramatycznym? *zerka na Heather* zachowujesz się tak, jakby ją przeleciał...*śmieje się* |
Heather Rennerson - 2012-12-09 17:00:17 |
*odwracają się w stronę Haim i długo jej się przyglądają* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 17:11:13 |
*Zajeżdża na parking wspomnianego motelu* Wysiadka, zbierajcie wszystko i zarezerwujcie pokoje... |
Heather Rennerson - 2012-12-09 17:14:26 |
*wysiadają* Na jak długo planujesz tutaj zostać? *łapie Crossa za ramię* |
Haim - 2012-12-09 17:16:06 |
*Rozgląda się po hallu* Weź dwa...*warczy nie patrząc w ich stronę* Tylko nie zmuszaj mnie do spania z tą chrapiącą bestią...*parska patrząc na Heather* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 17:19:26 |
*Wchodzi do moteliku i podchodzi do Crossa* Mam nadzieję, że nikt nie będzie nas tu szukał... *szepcze tak, by recepcjonistka nie usłyszała* Musimy sie spieszyć.. |
Heather Rennerson - 2012-12-09 17:24:15 |
Niby,że ja chrapie? Weź się odwal,dobrze że nie powiedziałam co ty robiłaś *śmieje się cicho* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 17:28:53 |
*Również się uśmiecha i rusza pierwsza* Ruszcie się, dziewczyny, bo naprawdę zależy nam na czasie.. *Pogania gestem Rachel i Heather* Pozostaje kwestia podziału właśnie... *czeka na reakcję towarzyszek* |
Heather Rennerson - 2012-12-09 17:34:12 |
Hehe ja widzę,że dziewczyny się lubią i dogadują to może niech idą razem do jednego pokoju a my do drugiego? Hm? |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 17:37:01 |
*Odwraca głowę udając, że przygląda się obrazkowi na ścianie, a tymczasem z trudem powstrzymuje śmiech. Wreszcie znów się odwraca, odkasłuje* Myślę.. *stara się zachować powagę* Że Heather i Haim razem to dobry pomysł, pani Haim nie zrobi nic głupiego, gdy ma przy sobie osobę z tak ciętym charakterem.. *uśmiecha sie patrząc na Heather* |
Haim - 2012-12-09 17:38:57 |
*Patrzy to na Haim to na Nataszę* Jezuuuu....*Przeciąga* Przecież za ten tekst w aucie ona mnie rozszarpie...! |
Heather Rennerson - 2012-12-09 17:47:09 |
No oczywiście *przewraca oczami,trąca Natashe w ramie* Słuchaj,jak tylko znowu was na czymś przyłapie to obiecuję,przy wszystkich że zamorduje Cię gołymi rękami! Rozumiesz?! *mruczy do siebie* Kurwa... |
Haim - 2012-12-09 17:51:50 |
*Przewraca oczami i wchodzi do pokoju* Byłam jednak pełna nadziei, że znajdę się w pokoju...nawet z Natashą... *wzdycha i siada na łóżku pod oknem* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 17:58:49 |
*Wchodzi i siada w fotelu w kącie* Rany.. to już do gróźb śmiertelnych dochodzi *chichocze* ależ ona nerwowa! *Prostuje się w fotelu i patrzy w okno, które wychodzi na parking* Samochód zostawiłam grzecznie na parkingu, miejmy nadzieję, że nikomu nie przyjdzie do głowy szukać nas tutaj... |
Heather Rennerson - 2012-12-09 18:05:49 |
Przed chwilą coś powiedziałam,a ty dalej swoje*rzuca swoje rzeczy na łóżko i siada* Ok musimy pobawić się Twoim wizerunkiem,zmienimy Ci fryzurę,dodamy parę rzeczy a nawet zmienimy dane osobowe,a potem Aaron zrobi Ci śliczne zdjęcie. Jesteś na to gotowa *uśmiecha się* ? |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 18:11:01 |
*Śmieje się* Trochę z niej nerwus i zazdrośnica..! *Wstaje i dosiada się bliżej* Mów, gdy będziesz potrzebował mojej pomocy.. |
Haim - 2012-12-09 18:12:49 |
*Przewraca oczami* Ale kombinujecie... Po co ten cały teatrzyk? *Robi wielkie oczy* W co...w co wy chcecie mnie wmieszać?! Ja jestem uczciwą obywatelką tego miasta, a nie jakimś brudnym przestępcą! |
Heather Rennerson - 2012-12-09 18:19:08 |
Chyba nie chcesz,żeby panowie z LARX albo Treadstone zobaczyli Cię w swoich malutkich prywatnych telewizorkach? Zrozum,że oni chcą cię SPRZĄTNĄĆ a nie pomóc! I nie pierdol,że jesteś uczciwym obywatelem bo to gówno prawda! A teraz siedź spokojnie! |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 18:26:35 |
*Podaje lampę i wstaje z miejsca* Może daruje sobie z raz te cięte uwagi na pewien temat..*śmieje się i wychodzi, po czym przechodzi do pokoju obok, puka i wchodzi nieśmiało* Wpadłam zobaczyć, co porabiacie, bo Aaron jest odrobinę zajęty, nie chcę mu przeszkadzać..*zmusza sie do uśmiechu* |
Haim - 2012-12-09 18:29:18 |
*Naburmusza się* Ci panowie nie zrobiliby mi krzywdy, kłamliwa dziewczynko... *warczy* Kto Ci powiedział, że mieliby mnie sprzątnąć? Cross, którego śmierć byłaby dla nas największą radością?! Bo...*przerywa widząc wchodzącą do pokoju Nataszę* |
Heather Rennerson - 2012-12-09 18:36:14 |
Dzięki *uśmiecha się i wraca do pracy* |
Haim - 2012-12-09 18:38:49 |
*Przewraca oczami ze zrezygnowaną miną* Tylko mnie niezmaltretujcie, i...*po chwili wahania* Nie przeróbcie mnie przesadnie, bym nie wyglądała jak rosyjska dziwka...*po chwili wahania* ops! *udaje, że przejęła się gafą* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 18:40:46 |
*Parska śmiechem na tą zniewagę* Daruj sobie, a skoro tak..*zerka na Heather* Właśnie zaproponowałaś przemianę wizerunku.. panno...Tatiano Krupnik, studentko z Rosji! *uśmiecha się* |
Heather Rennerson - 2012-12-09 18:43:26 |
*śmieje się głośno* Dobry pomysł Natasha,gratuluje! No to zabieramy się do roboty.*zaciera łapki* Cross padnie ze śmiechu jak Cię zobaczy. |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 18:48:15 |
*Przygotowuje rzeczy do przemiany Rachel* Zaczniemy od fryzury... Musimy ściąć włosy, niestety.. *Widzi niepokój w oczach Haim* Spokojnie, niewiele tego bedzie. Potem zajmiemy się makijażem. Musi być dość wyrazisty. Charakterystyczny dla pewnej klasy społecznej. *Przekręca jej głowę na boki* Przydadzą się też sztuczne rzęsy.. *Wyciąga nożyce i chwyta włosy Rachel nie bez lekkiej agresji, na co ta odpowiada cichym sykiem. Po chwili połowa jej włosów ląduje na podłodze. Natasha odsuwa się, by przyjrzeć swemu dziełu, po czym zabiera za tworzenie makijażu* Pani..*śmieje się* Haim, proszę wybaczyć, ale to konieczne *chichocze* |
Heather Rennerson - 2012-12-09 18:59:42 |
Mogłam Cię od razu poprosić,żebyś zmieniła Haim,widzę że dobrze się bawisz *śmieje się* Już nie mogę doczekać się efektu końcowego. Haim,pamiętaj,że właśnie od tej chwili jesteś Tatiana,studentką z Rosji która przyjechała na wymianę. A na Filipiny wybierasz się jako wolontariusz. Wybaczcie mi teraz ale idę zobaczę jak radzi sobie Cross *wychodzi* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 19:02:41 |
*W skupieniu tworzy nowy wizerunek swojej zleceniodawczyni* To będzie arcydzieło....Zaraz, czekaj... *Odwraca się w stronę Heather* FILIPINY?! Dlaczego wybieracie się akurat na Filipiny?!!* Nie otrzymuje odpowiedzi, ale z nagła jakby opuściła ją energia* |
Haim - 2012-12-09 19:04:56 |
*Potrząsa głową, odchyla się od Natashy, mierząc wzrokiem Heather* ŻE CO?! Odwaliło Wam całkowicie! Żadne, kurwa, Filipiny!! *Wstaje, zaskakując Natashę* W tej chwili chcę rozmawiać z Aaronem!! *wrzeszczy, ale Heather już wyszła..* |
Heather Rennerson - 2012-12-09 19:09:20 |
*wpada do pokoju* Co to za wrzaski,oszaleliście?! *zamyka drzwi* O co chodzi? |
Haim - 2012-12-09 19:12:04 |
*Podchodzi do Heather* Oszalałaś?! *krzyczy* Filipiny?! Na łeb upadliście?! Jakie kurwa Filipiny, ludzie!! Gdzie jeszcze mnie wywleczecie, co to za gierki!!?? Żądam konkretów, skoro mieszacie mnie w te pierdoły!!! Raz!! |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 19:13:27 |
*Siada na łóżku przyglądając się histerii Rachel. Zresztą, uzasadnionej..* Heather...*Przerywa monolog Haim* O co chodzi z tymi Filipinami...? |
Heather Rennerson - 2012-12-09 19:18:10 |
Ehhh...*siada na fotelu* Ja sama niewiele wiem,Cross tylko coś napomknął na ten temat gdy wracaliśmy ze sklepu,nie chciał więcej mówić,więc nie naciskałam. Wiem tyle co wy,zabieramy Haim na Filipiny ale po co i dlaczego akurat tam to nie mam pojęcia. Zaraz będziecie miały okazje o tym porozmawiać z Crossem. |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 19:21:04 |
*Wzrusza ramionami* Pozostaje nam ufać w to, co obmyślił..Gdy w pokoju zjawia się Aaron, wzdycha i wstaje, chwyta Haim pod rękę, dość mocno, i prowadzi do pokoju obok* Jakaś Ty piękna, urocza rosyjska...dama.. *szepcze do niej z lekkim uśmieszkiem* |
Heather Rennerson - 2012-12-09 19:26:22 |
*gdy tylko zobaczył Haim,wybucha śmiechem* Nooo ślicznie,ślicznie. Brawo Natasha *daje jej buziaka w czoło. Otwiera drzwi do swojego pokoju* Zapraszam :) |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 19:31:31 |
*Śmieje się cicho* Dzięki, starałam się zrobić z niej to, co do niej pasuje...*szeptem, by Haim nie usłyszała. Wchodzi za Heather do pokoju, i siada obok niej w pewnej odległości, obserwując to, co dzieje się w pokoju* |
Haim - 2012-12-09 19:33:51 |
*Naburmusza się* Pewnie, urządzajcie sobie ze mnie jaja.. Co mam zrobić, panie Cross? Tańczyć? Śpiewać?... |
colami123 - 2012-12-09 19:46:11 |
*odbiera telefon* Witam pana! Niestety nie mam za wiele informacji! Zdążyłam zadać komisarzowi jedno pytanie... Na które i tak nie dowiedziałam się zbyt wiele , potem wszedł policjant i powiedział, że pani Haim zadzwoniła z jakiegoś telefonu... Mam przyjść jutro znowu na posterunek... |
Heather Rennerson - 2012-12-09 20:29:01 |
*siada sobie na krześle* |
Haim - 2012-12-09 20:30:11 |
*Wzrusza ramionami* Nie rozumiem po co ta cała afera... Gdzie mam stanąć? Usiąść? |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 20:37:55 |
*Podnosi wzrok i patrzy na Heather, a potem na Aarona* Nie, *uśmiecha się* W sumie to zapomniałam o co miałam zapytać, róbcie co macie zrobić |
Heather Rennerson - 2012-12-09 20:41:41 |
*wzrusza ramionami* Jak tam chcesz.*sięga po plecak* Zgłodniałam troszkę,kto chce kanapkę albo się napić? *wyciąga chleb i ser,i butelke wody mineralnej* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 20:48:57 |
*Obserwuje cierpliwie to, co dzieje się w pokoju i reaguje na zaczepkę Aarona uśmiechem* Filipiny...? *dodaje ciszej* Czemu Filipiny, Aaron? |
Heather Rennerson - 2012-12-09 20:56:41 |
Musiałaś wygadać?! *podchodzi do Heather* Ehhh..poczekaj Haim,zaraz do Ciebie wrócę *siada na swoim wcześniejszym miejscu* Czemu Filipiny? Mam tam do załatwienia jedną rzecz,i potrzebna mi jest pani Haim. A drugi powód - nikt tam na mnie nie poluje,mogę spokojnie zasnąć,pójść na miasto itd.A zresztą Wszystkiego dowiecie później.*wraca do swojego poprzedniego zajęcia* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 21:00:57 |
*kiwa głową* Ahhh...teraz rozumiem *uśmiecha się* W sumie tam będzie Cię ciężko znaleźć, to prawda, i będziesz się czuł bezpieczniej.. Konynuuj, wszystko jasne, więc wracajmy do pracy :) |
Heather Rennerson - 2012-12-09 21:07:12 |
*uśmiecha się* Dokładnie. Haim proszę Cię o delikatny uśmiech *pyka fotki* Super,dzięki za współpracę~ |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 21:11:27 |
*Stara się sprawiać wrażenie pogodnej* Nic, nic, tak sobie tylko myślę, wszystko dobrze, naprawdę! *Zerka również na Heather, ale zaraz odwraca wzrok* Czas na kolejne zdjęcia, tak? |
Heather Rennerson - 2012-12-09 21:17:21 |
Jeżeli tak mówisz*wstaje* To kto chce teraz śliczne zdjęcie? |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 21:20:23 |
*Wstaje zaraz za nim z uśmiechem* To teraz ...ja! Chyba, że Heather... *zerka pytająco* |
Heather Rennerson - 2012-12-09 21:22:57 |
Nie,nie *macha ręką* Siadaj ja się nie śpiesze *zjada kolejną kanapkę* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 21:24:46 |
*Śmieje się, poklepując go po plecach* Pewnie, będę miała pewność, że o mnie nie zapomnisz, mój drogi! *siada, gotowa do zdjęcia* |
Heather Rennerson - 2012-12-09 21:30:56 |
*śmieje się,robi pare zdjęć* Ok gotowe,na lotnisku znajdziemy punkt ksero i wydrukujemy zdjęcia. *siada na krześle* Nie wiem jak wy ale jestem padnięty. |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 21:34:13 |
*Patrzy za dziewczynami* Słuchaj...*zaczyna cicho i dość niepewnie* Mam rozumieć, że znów nasze drogi się rozejdą? |
Haim - 2012-12-09 21:36:35 |
*Wchodzi do pokoju przed Heather* Na Twoim miejscu *zaczyna, przeczesując palcami ścięte włosy, odwraca się do niej* Nie zostawiałabym ich samych, rozumiesz *uśmiecha się znacząco* Bo jak dla mnie, to on..martwi się o nią aż ZA BARDZO, Heather *siada na łóżku, cierpliwie czekając na reakcję towarzyszki* |
Heather Rennerson - 2012-12-09 21:41:32 |
*łapie ją za rękę i delikatnie ściska* Dlaczego tak mówisz? *wpatruje się w Natashe* |
Haim - 2012-12-09 21:45:31 |
*Śmieje się, kładąc na łóżku* Obyś nie przyłapała ich in flagranti, hehe! *Oczekuje wybuchu Heather* |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 21:45:58 |
*Lekko zaskoczona* Wy wciąż o tych Filipinach, chcecie jak najszybciej wyjeżdżać, po prostu...*po chwili* pomyślałam, że zostawicie mnie, i polecicie sobie na te cholerne Filipiny! |
Heather Rennerson - 2012-12-09 21:50:20 |
Zamknij morde! *rzuciła w nią czymś twardym* Jeszcze raz się odezwiesz to wypadasz z tego pokoju! |
Natasha Romanoff - 2012-12-09 21:55:21 |
*Odwzajemnia uścisk* O rany, *śmieje się* a tak się bałam, że pojedziesz sobie tylko z Heather i zabierzesz panią Haim.. |
Haim - 2012-12-09 21:56:15 |
*Chichocze zlośliwie* Stwierdzam tylko fakty, lepiej bądź czujna, ot, mała rada cioci Rachel, bo coś wisi w powietrzu! |
Heather Rennerson - 2012-12-10 19:27:11 |
*siada na łóżku* Zamknij jadaczkę i śpij,ot,mała rada cioci Heather. *wychodzi do łazienki* Idę pod prysznic,chociaż tam nie będę musiała słuchać Twojego irytującego głosu. |
Haim - 2012-12-10 20:56:22 |
Nie ma sprawy *odpowiada, przeciągając się na łóżku* Jak wrócisz, wymyślę nowe zaczepki *dodaje cicho* |
Natasha Romanoff - 2012-12-10 21:04:05 |
*Siada na łóżku* To teraz będą musiały znosić moje towarzystwo, nie wiem, czy Twoja przyjaciółka będzie zadowolona *smieje się i opada do tyłu na łóżku* Myślisz, że już śpią? Coś cicho tam za ścianą.. |
Heather Rennerson - 2012-12-11 16:04:10 |
*kładzie się obok Natashy* Będzie musiała się do Ciebie przyzwyczaić *uśmiecha się* Hmm Rennerson na pewno już śpi,mówiła,że jest zmęczona więc pewnie od razu poszła grzecznie spać.Co do Haim to powiedzmy,że śpi :) |
Natasha Romanoff - 2012-12-11 16:16:47 |
*Śmieje się* Pewnie zajmie jej to trochę czasu, mamy raczej....różne charaktery! *Zakłada ręce za głowę i przez moment leży w ciszy* Pewien jesteś, że Filipiny to najlepsze miejsce? |
Heather Rennerson - 2012-12-11 16:35:24 |
Damy radę C: To jedyne w miare bezpieczne miejsce które znam, przez jakiś czas będziemy tam bezpieczni *uśmiecha się* I muszę tam coś załatwić,dlatego potrzebna mi jest Haim. |
Natasha Romanoff - 2012-12-11 16:41:30 |
*Podnosi się* Tajemnicza misja... *uśmiecha się i wstaje* Wszystko rozumiem, i będę starać się, żeby być przydatną, a teraz...*odchodzi kilka kroków* pan wybaczy, ale przyda mi się szybki prysznic *uśmiecha się i wychodzi* |
Heather Rennerson - 2012-12-11 17:28:34 |
*siada i drapie się po twarzy* W sumie..jeśli Ci to nie przeszkadza to ja pójdę i się ogolę *uśmiecha się i idzie za Natasha* |
Natasha Romanoff - 2012-12-11 17:42:08 |
*Odwraca się do niego, i śmieje się* Absolutnie mi to nie przeszkadza, chodź! >8D |
Haim - 2012-12-11 17:43:13 |
*Leży na łóżku, zwraca głowę w kierunku Heather* Ja na Twoim miejscu zajrzałabym do nich, nim zaczną zabawiać się na dobre.. *udaje obojętność, ale uśmiecha się pod nosem* |
Heather Rennerson - 2012-12-11 18:49:13 |
*wchodzi do łazienki,zdejmuje koszulkę,wyciąga przybory do golenia i odkręca gorącą wode* |
Haim - 2012-12-11 18:54:18 |
*Wzrusza ramionami* Mnie tam to wisi, myślałam, że coś Was łączy *uśmiecha się i przeciąga mocno* My tu sobie śpimy, oni bawią się w najlepsze... Niech Ci będzie! *Patrzy co robi Heather* |
Natasha Romanoff - 2012-12-11 18:59:20 |
*Szybciutko zrzuca ubranie i wskakuje pod prysznic nucąc coś sobie, odkręca wodę* :D |
Heather Rennerson - 2012-12-11 20:29:52 |
*uśmiecha się i zaczyna golić* |
Haim - 2012-12-11 20:34:52 |
*Nie patrzy na nią* Idź, idź...zobaczysz, że wrócisz wściekła i przyznasz mi rację... |
Natasha Romanoff - 2012-12-11 20:37:03 |
*Wychyla się na chwilę* Ktoś wszedł, słyszałeś? *Zakręca wodę, owija ręcznikiem i wchodzi do pokoju, gdzie stoi już Natasza* O...o.. Heather... *zaskoczona z lekka* Coś się stało? Aaron jest... w łazience, chcesz pogadać...? |
Heather Rennerson - 2012-12-11 20:48:29 |
*mierzy ją wzrokiem,odpycha Natashę i szybkim krokiem idzie w strone łazienki * Co wy do chuja robicie razem w łazience?!! *z hukiem otwiera drzwi do łazienki* Cross!! Co to do kurwy ma znaczyć?! Wiedziałam,że zaraz coś wykombinujesz! Mało Ci? PYTAM MAŁO?! |
Natasha Romanoff - 2012-12-11 20:53:32 |
*Patrzy w ślad za nią ze zdezorientowaną, i nieco zaskoczoną miną* Aaron ma rację, Heather, uspokój się, przecież nic się nie stało! *Gdy Heather wychodzi, patrzy bez słowa na Crossa, po chwili dodając* Mam nadzieję, że to nie bedzie zawsze tak wyglądało, nie zniosę tego! Któregoś pięknego dnia...*Śmieje się cicho i wraca do łazienki* |
Haim - 2012-12-11 20:55:08 |
*Patrzy ze śmiechem na wściekłą Rennerson* Czyżbym miała rację? Ale się wkurwiłaś, kobieto, słyszałam każde słowo, jakie wykrzykiwałaś! *uśmiecha się* |
Heather Rennerson - 2012-12-11 21:28:39 |
*kładzie się * Nic się nie działo! Zamknij się już,bo zaraz pójdziesz spać albo na korytarz albo do nich! Mam dość Twoich durnych,nie potrzebnych komenatrzy! Jeszcze jedno słowo a będziesz chodziła z zaklejoną buźką! |
Haim - 2012-12-11 21:36:05 |
*Zerka na nią krzywo* dobrze, już...*odwraca się do niej tyłem* Dobrej nocy, panno Nadwrażliwa ! |
Heather Rennerson - 2012-12-12 18:25:39 |
*macha ręką* Daj spokój,nie warto zwracać uwagi na jej głupowate docinki,prędzej czy później jej przejdzie,zobaczysz *uśmiecha się i wyciera twarz* |
Rozmówca - 2012-12-12 18:28:34 |
POLICJA |
Natasha Romanoff - 2012-12-12 18:37:17 |
*Zakręca wodę, wychodzi i owija się znów ręcznikiem* Ależ Ty masz do niej cierpliwość.. Ciekawe, czy byłbyś taki wyrozumiały dla moich zachcianek, hm? *śmieje się, podchodzi bliżej i obejmuje go w pasie od tyłu* :) |
colami123 - 2012-12-12 18:49:19 |
-Do widzenia! *rozłącza się i kładzie komórkę na stoliku* |
Thomas Hill - 2012-12-12 20:31:25 |
*Wykręca raz jeszcze numer Rose* Słuchaj, doszły mnie słuchy, że gliny kręcą się w okolicach dzielnicy Wschodniej, pojedź tam, i sprawdź co się dzieje, następnie zdaj relację, ale nie mieszaj sie w to i nie zadawaj glinom pytań, trzymaj się na uboczu.. |
Heather Rennerson - 2012-12-12 20:49:47 |
*Obrócił się w stronę Natashy,uśmiechnął się szeroko. Złapał ją za biodra i posadził na umywalce.Chwycił ją za podbródek* A jak myślisz? *Przesuwał opuszkami palców wzdłuż kręgosłupa w tym samym czasue składając pocałunki na całej linii szczęki, schodząc. niżej* |
Natasha Romanoff - 2012-12-12 21:01:47 |
*Odchyla się lekko, uśmiecha, a rękoma podpiera z tyłu, zaś nogami śmiało oplata jego biodra* To ma chyba oznaczać "tak" ? *uśmiecha się* >8D |
Heather Rennerson - 2012-12-12 21:42:18 |
*złapał ją za pośladki i nie przestając całować, uniósł do góry.Zaniósł ją do sypialni,i położył na łóżku.Przygląda się*>D |
colami123 - 2012-12-13 09:23:05 |
*odbiera telefon* Jasne! Już tam jadę! :D *rozłącza się, wychodzi z domu i wsiada do samochodu. Odpala samochód i rusza* Zobaczmy! *Po kilku chwilach dojechała na miejsce. Wyjęła kluczyki ze stacyjki i spojrzała na dom okrążony przez policję. Wyszła z samochodu, siadła na pobliskiej ławce i zaczęła obserwować co się dzieje. Zauważyła, że kilka funkcjonariuszy pochyla się nad czymś. Po chwili zobaczyła co to.... Zwłoki!* Ciekawe! |
Natasha Romanoff - 2012-12-13 09:58:05 |
*Śmieje się cicho* Miejmy nadzieję, że te dwie za ścianą śpią już w najlepsze! *Mierzy go wzrokiem, unosząc z lekka brwi i nie przestając się uśmiechać* :D |
Rozmówca - 2012-12-13 19:24:39 |
POLICJA |
colami123 - 2012-12-14 17:17:01 |
*Wstaje i wchodzi do samochodu. Wykręca numer Hilla* Witam! Chciałam powiedzieć, że policja znalazła jakieś ciało... Koroner przyjechał po zwłoki i sobie odjechał... |
Heather Rennerson - 2012-12-14 18:02:23 |
*Nachyla się nad nią i mruczy jej do ucha* Oczywiście,że śpią *złapał zębami leciutko płatek jej ucha* |
Natasha Romanoff - 2012-12-14 18:22:39 |
*Napręża się z lekka i również mruczy* Obyś miał rację, bo to będzie pracowita noc, lepiej, żeby nikt nam nie przeszkadzał *śmieje się cicho* |
Heather Rennerson - 2012-12-14 19:02:01 |
*Przesunął językiem po jej karku.* Mhmmm*zamruczał. Gwałotwnym ruchem pozbył się ręcznika który miała na sobie a jego ręka powędrowała niżej po jej brzuchu* |
Natasha Romanoff - 2012-12-14 19:13:53 |
*Wsparła się na moment na łokciach, by, porażona przyjemnym dreszczem rozchodzącym się po ciele, znów opaść na łóżko, przygryzła wargę* Och, jak Ty zawsze wiesz, co lubię *wymruczała z uśmiechem* |
Heather Rennerson - 2012-12-14 20:31:48 |
*ręka wędrowała niżej na uda, a potem między nogi Natashy* Na co masz ochotę? *zamruczał jej do ucha* |
Natasha Romanoff - 2012-12-14 20:55:00 |
*Rozchyliła lekko nogi, jej oddech nieco przyspieszył* Ty wiesz na co *szepnęła z uśmiechem* pytasz, ale i tak weźmiesz co Twoje, prawda? *Odetchnęła ciężko* No, dalej....>8D |
colami123 - 2012-12-15 08:46:51 |
Do widzenia! *rozłącza się, odpala samochód i pojechała w stronę domu* |
Heather Rennerson - 2012-12-16 17:54:23 |
*śmieje się cicho* Sama tego chciałaś * Delikatnie palcami drugiej ręki dotyka bioder i sunie nimi do jej kobiecości...Podchwycił ją pod kolanami i przyciągnął bardziej do siebie.* |
Haim - 2012-12-16 18:13:06 |
*Przekręca się w stronę Heather, obudzona jej rozmową* Co Ty.... *podnosi się na łokciach* Która jest godzina?!.. |
Natasha Romanoff - 2012-12-16 18:42:36 |
*Unosi się z lekka, cicho się śmiejąc* Uuu, brzmisz intrygująco, panie Cross.. To będzie na pewno ekscytujące..*półszeptem* |
Heather Rennerson - 2012-12-16 18:44:55 |
Nic takiego *odwraca się w stronę Haim* a godzina...późna *wzrusza ramionami* Śpij już lepiej |
Haim - 2012-12-16 18:47:46 |
*Prycha obruszona* Z Twoim chrapaniem nie dam rady ponownie słodko zasnąć... Gdybym miała telefon..*dodaje ciszej, po czym z nagła podchodzi do drzwi* Pójdę zerknąć, czy tamci dwoje też już śpią... *wychodzi* |
Heather Rennerson - 2012-12-16 19:05:34 |
Ja nie chrapię~! A o telefonie zapomnij! *odwraca sie tyłem* Idź,idź ale jak nie wrócisz za 10 minut to pójdę po Ciebie a wtedy będzie nie ciekawie. |
Haim - 2012-12-16 19:12:23 |
*Uśmiecha się ignorując ostrzeżenia Heather, i z lekka puka do sąsiednich drzwi* |
Natasha Romanoff - 2012-12-16 19:27:43 |
*UŚmiecha się i przygląda mu się bacznie, po czym szybko odwraca głowę w kierunku drzwi* Słyszaleś to...? *szepcze* Bez kitu...*Szybciutko opatula się kocem* |
Heather Rennerson - 2012-12-18 19:40:38 |
*zakrywa się ręcznikiem który wcześniej należał do Natashy. Wychodzi z pokoju i otwiera drzwi* O Haim..co się dzieje? |
Haim - 2012-12-18 19:44:07 |
*Momentalnie zamiera, wpatrując się w niego, po czym zagląda do pokoju, gdzie z łóżka, z miną niewiniątka, macha jej Natasha* Ja...eee...yy... Chyba... nieważne...*uśmiecha się głupkowato i wraca do swojego pokoju. Szturcha Heather i siada na swoim łóżku* Mówiłam Ci *szepcze* Myślę, że powinnaś się do nich wybrać....*uśmiecha się* |
Heather Rennerson - 2012-12-18 20:04:18 |
Cholera...*wraca do pokoju,poprawia wszystko i siada za biurkiem udając,że pracuje nad czymś* Tasha! Zrób coś z sobą *nerwowo macha rękami* |
Natasha Romanoff - 2012-12-18 20:07:47 |
*Rozgląda się przez chwilę po pokoju, po czym sięga po swoją koszulkę i szybko ją ubiera, następnie chwyta broń i rozkłada ją na drobne części, również udając, że jest czymś zajęta* Myślisz, że tu zajrzy? *Podnosi wzrok znad rewolweru* |
Haim - 2012-12-18 20:10:54 |
*Prycha pogardliwym śmieszkiem* Zajrzałam do nich, i zgadnij co zastałam... Twój chłoptaś, pół nagi, i ona. Też niekoniecznie ubrana, chyba nie przeszkodziłam im w czytaniu książki, co nie? Nie zareagujesz? *Unosi brwi w oczekiwaniu* |
Heather Rennerson - 2012-12-18 20:35:49 |
*podnosi wzrok* Myślę,że tak.. |
Natasha Romanoff - 2012-12-18 20:40:35 |
*Dryga, gdy Heather wpada do pokoju, na moment zaciska zęby, ale nie może się powstrzymać* O co Ci chodzi, czemu się drzesz?! *Powoli i spokojnie składa broń* Nie jesteśmy tu sami, za moment ktoś zgłosi do recepcji, że się drzesz... W czym tym razem problem? Przyśniło Ci się coś? *uśmiecha się z lekka* |
Heather Rennerson - 2012-12-18 20:49:24 |
*odwraca się w stronę Natashy* Zamknij się...Po prostu się ZAMKNIJ!! Nikt nie pytał Cię o zdanie! *z biurka Crossa zrzuca jego rzeczy* Słuchaj kolego,tak dalej być nie może! W tej chwili zabierasz swoje rzeczy i wypierdalasz do pokoju do Haim!! |
Natasha Romanoff - 2012-12-18 20:51:56 |
*Podnosi ręce w geście poddania* Dobrze, Aaron, dajmy już spokój, ja przeniosę się do Haim, a ona niech tu zostanie.. *Zabiera swoje rzeczy i wychodzi bez słowa, po czym wchodzi do pokoju Haim, ignorując jej prześmiewcze spojrzenie. Kładzie się do łóżka i odwraca do niej tyłem. Nie śpi* |
Heather Rennerson - 2012-12-18 21:09:07 |
Może być i tak! *siada na łóżko* No dalej powiedz coś! |
Haim - 2012-12-18 21:17:06 |
*Wstaje powoli, gdy słyszy, że zza ściany woła ją Aaron* Ups, chyba pani Haim narobiła zamieszania *śmieje się cicho, po czym wychodzi i wchodzi do pokoju, gdzie czeka na nią Cross* Czego chcesz,? co jest tak ważne, by ganiać mnie po pokojach w środku nocy, hm? *Opiera się o ścianę* |
Thomas Hill - 2012-12-19 18:18:22 |
*Wstaje w środku nocy, ostrożnie, po cichu wybiera numer Rose* Słuchaj... Za kilka dni policja powinna ustalić, co stało się w tamtym domu. Chcę, żebyś była na bieżąco, rozumiesz? Musimy działać szybko.. *Rozłącza się* |
colami123 - 2012-12-19 18:38:57 |
<Już w domu, w łóżku> |
Heather Rennerson - 2012-12-20 17:44:19 |
*nachyla się w jej stronę* Powiedz mi jedną rzecz, Co według Ciebie tutaj się działo? *uderza pięścią w biurko* MÓW! |
Haim - 2012-12-20 19:08:50 |
*Odsuwa się od niego z pogardliwą mina* Spokojnie, poczekaj.. *Bierze głęboki wdech, po czym zerka na Heather, i zaczyna mówić, dość lekko* Weszłam tu, i co widzę? Ty, i ta ruda zdrajczyni. Najwyraźniej mieliście nadzieję, że już śpimy, więc Wasze zwierzęce instynkty wzięły górę...*Oddala się jeszcze bardziej z krzywym uśmieszkiem, jakby wyczuwała, że jej kolejna wypowiedź może być ryzykowna* A Natasha z pewnością ma swoje wymagania, prawda, panie Cross? Jako, że ta sytuacja nie zdarza się między Wami po raz pierwszy, mniemam, iż idealnie pan te wymogi spełnia. Co za tym idzie *znów zerka na Heather* Takie MOMENTY jeszcze się powtórzą... Czy mogę już iść? Jestem senna, a Wy dwoje pewnie macie coś do obgadania... *czeka* |
Heather Rennerson - 2012-12-21 19:19:02 |
|
Haim - 2012-12-21 19:21:34 |
*Wzrusza ramionami* Dlaczego miałabym kłamać? Właśnie... Widzisz, Aaron, Heather najwyraźniej Ci nie ufa, chyba Wasza akcja bierze w łeb, prawda? |
Heather Rennerson - 2012-12-21 19:25:33 |
*chwyta ją za włosy z tyłu głowy* Wychodzisz! *wyprowadza ją z pokoju. Cicho otwiera drzwi do sąsiedniego pokoju i wpycha Haim. Po cichutku zbiera rzeczy Heather* Tasha? *trąca ją lekko* |
Haim - 2012-12-21 19:27:30 |
*Łapie równowagę* Uważaj sobie, chłopcze!! *warczy* Jeszcze pożałujesz tego, jak mnie potraktowałeś!! |
Natasha Romanoff - 2012-12-21 19:29:50 |
*Odwraca się, jakby z lekka zaspana* Hmmm...? Coś się stało? Chyba przysnęłam... |
Heather Rennerson - 2012-12-21 19:37:29 |
Oczywiście,jak zawsze *lekko się uśmiecha. Spowrotem odwraca się do Natashy* Mały dramacik,ale będzie dobrze. Chciałem zobaczyć jak się trzymasz ^^' |
Natasha Romanoff - 2012-12-21 19:39:54 |
*Ignorując wredne spojrzenia Haim, siada na łóżku* O, znowu problemy?...*mówi cicho, zaspanym głosem* Chyba dobrze, dziękuję, nawet nie wiedziałam, kiedy przysnęłam....a gdzie Heather? |
Heather Rennerson - 2012-12-21 19:44:27 |
*siada obok* Heather robi problemy,ale nie ma sie co tym martwić,teraz wyszła gdzieś pewnie się wyżyć,wróci za chwile. *wstaje*Jeżeli potrzebujesz czegoś to wiesz gdzie mnie znaleźć. |
Natasha Romanoff - 2012-12-21 19:46:27 |
*Drapie się w głowę z uśmiechem* Pewnie, dziękuję, Aaron! Oby Heather zaraz wróciła, lepiej, żeby nie kręciła się gdzieś dalej... To może przykuć czyjąś uwagę... |
Haim - 2012-12-21 19:53:11 |
*Siada na swoim łóżku, przez chwilę milczy, ale zaraz wybucha* Wyjdź, Cross, w tej chwili!! Zanim zupełnie zbrzydnie mi Twoja gęba i Twoje towarzystwo!... A Ty....*zwraca się do Nat* Śpij, zdradziecka sikso, żebym Cię nawet nie słyszała! *Odwraca się i nakrywa porządnie* |
Heather Rennerson - 2012-12-24 20:01:45 |
*wstaje* Skończ z tymi chamskimi odzywkami,nikt nie ma tutaj ochoty ani Cię słuchać ani oglądać ale jakoś siedzimy cicho i staramy się z Tobą wytrzymać,uszanuj to! *idzie w strone drzwi i zatrzymuje się zaraz przy wyjściu* Idę poszukam Heather,zaraz wrócę. |
Haim - 2012-12-24 20:48:23 |
*Odwraca się raz jeszcze* Staracie się wytrzymać?! Jeśli to nie problem, to może....wypuśćcie mnie?! *Wraca do poprzedniej pozycji* Idź, idź, i nie wracaj...Może jakiś przypadkowy snajper rozłupie Ci czaszkę potężnym pociskiem *zemści pod nosem* |
Natasha Romanoff - 2012-12-24 20:50:06 |
*Kręci głową z lekkim uśmiechem, słysząc słowa Rachel, po czym kładzie się na plecach, z rękami założonymi za głową* Idź, im szybciej ją znajdziesz, tym lepiej dla nas wszystkich.. |
Heather Rennerson - 2012-12-25 13:11:16 |
Hehe dobre sobie,niby tak poprostu mam Cię wypuścić,heheh *wychodzi* Dobranoc *zamyka drzwi,wychodzi z motelu. Rozgląda się w poszukiwaniu Heather* Gdzie ty znowu polazłaś.? |
Thomas Hill - 2012-12-25 13:21:35 |
*Budzi go telefon, odbiera, po czym szybko wsiada do samochodu i wyjeżdża do miasta. Kieruje się do budynku zarządu firmy. Wchodzi szybkim krokiem, wita się z ochroniarzem, po czym od razu wchodzi do pokoju, gdzie czeka już na niego kilka innych osób, siedzących przy stole* Witam, *rzuca krótko, i zajmuje swoje miejsce* Co mamy? |
Natasha Romanoff - 2012-12-25 13:26:46 |
*Budzi się z samego rana. Siedzi chwilę na łóżku, po czym szybko ubiera się i zbiera ich rzeczy, następnie trąca Haim* Pobudka, zbieramy się, pani Haim! Szybciutko! |
Haim - 2012-12-25 13:27:55 |
*Otwiera oczy, przeciera je, i siada* Oooo, Natasha! Jak miło widzieć, że spałaś w swoim łóżku! *z krzywym uśmiechem, ubiera się* |
Heather Rennerson - 2012-12-25 13:57:29 |
*zrywa się z łóżka* Aaron,wstawaj! *trąca go stopą* Szybko,bo spóźnimy się na lotnisko! |
Natasha Romanoff - 2012-12-25 14:03:27 |
*Odwraca się do drzwi i uśmiecha* Tak, obie już na nogach, niemal gotowe! |
Heather Rennerson - 2012-12-25 14:08:43 |
*wchodzi do pokoju,i podchodzi do Natashy obejmuje ją w pasie* No to super,za jakieś 10 minut wyjeżdżamy, Jeżeli jesteście głodne to zjemy coś na lotnisku,albo w drodzę,teraz nie ma na to czasu. *uśmiecha się, daje jej buziaka w czoło* Widzimy się u mnie. *puszcza Ntashe i wychodzi* |
Haim - 2012-12-25 14:11:18 |
*Obserwuje ich przez moment z kwaśną miną, po czym udaje, że jej niedobrze* Zróbcie światu przysługę i umrzyjcie, bo nie zniosę Waszego widoku dłużej... *Siada na łóżku* Co do jedzenia, ja jakoś straciłam apetyt... |
Natasha Romanoff - 2012-12-25 14:18:46 |
*Uśmiecha się i obejmuje go lekko* Za minutkę wychodzimy, Haim najwyraźniej nie jest głodna, ale ja chętnie bym coś szybko zjadła.. *Odwraca się do niej* Pani Haim, zamiast zachowywać się jak kilkulatka, proszę zebrać swoje rzeczy i szykować się do drogi, a zapewniam, że nie będzie to krótka podróż... |
colami123 - 2012-12-25 19:04:51 |
*Budzi ją telefon, otwiera oczy i odbiera słuchawkę* Słucham? |
Heather Rennerson - 2012-12-26 13:22:05 |
No to coś tam wymyślimy i zjesz sobie w drodze,idę pomogę Heather pakować rzeczy,do zobaczenia za 5 minut *wychodzi,wraca do swojego pokoju* |
Natasha Romanoff - 2012-12-26 15:43:41 |
*Szybki rzut okiem na pokój, by upewnić się, że nic nie zostało, po czym chwyta Haim za ramię i pcha lekko* Nie, *Raz jeszcze obrzuca wzrokiem pomieszczenie* Dzięki, poradzimy sobie *puszcza oko z uśmiechem* Jeśli wszyscy są gotowi, to zabierajmy się stąd..! |
Heather Rennerson - 2012-12-26 16:35:17 |
No dobrze *wychodzi na zewnątrz,wrzuca torby do bagażnika* |
Natasha Romanoff - 2012-12-26 16:37:51 |
*Idą, Natasha prowadzi Haim pod rękę. Stanowczo, ale tak, by nie wzbudzać podejrzeń. Wychodzą na zewnątrz, śledzeni wzrokiem przez recepcjonistkę. Na zewnątrz Natasha uruchamia auto* Dokąd teraz? *zwraca się do Crossa* |
Heather Rennerson - 2012-12-26 16:42:10 |
*usadawia się na siedzeniu obok* Na Lotnisko,ale po drodze musimy gdzieś wstąpić coś zjeść. |
Natasha Romanoff - 2012-12-26 16:44:13 |
*Powoli wyjeżdża z parkingu* Nie ma sprawy. W drodze znajdziemy kilka niewielkich lokali, gdzie można kupić niedrogie, a smaczne żarcie.. *kieruje auto na północ* Heather, nie mamrocz, proszę.. |
Thomas Hill - 2012-12-26 16:57:41 |
*Szybko zaczyna mówić* Rose, posłuchaj, Aaron Cross. To on przetrzymuje panią Haim, nie działa sam, jestem pewien, że nie pozostanie w mieście na długo. Postaraj się zdobyć od policji jak najwięcej informacji, a najlepiej współpracuj z nimi, masz 24 godziny, żeby dowiedzieć się, co gdzie i jak zamierza Cross. Uważaj, to niebezpieczny typ, Rose...Będziemy w kontakcie..*rozłącza się* |
Heather Rennerson - 2012-12-26 17:07:33 |
Robię co chcę Taasha~...*uśmiecha się ironicznie* |
Natasha Romanoff - 2012-12-26 17:12:43 |
*Przewraca oczami, następnie skupia na drodze. Po chwili włącza radio* Lepiej wiedzieć, co się dzieje w mieście..*mówi jakby do siebie. Radio jak na komendę informuje o postępach w sprawie porwania Haim, i informuje, że poszukiwanym jest Aaron Cross, i dwie nieznane jeszcze osoby* O kur.... *Rzuca Aaronowi szybkie spojrzenie* |
colami123 - 2012-12-27 10:32:49 |
Jasne! *wyskakuje dosłownie z łóżka, ubiera się i wychodzi pośpiesznie z domu. Odpala samochód i rusza w stronę komisariatu* |
Heather Rennerson - 2012-12-27 15:43:10 |
Ouuu cholera...Szybko sprawdź inne stacje,mamy szczęście jeżeli tylko lokalne radio to nadaje. *odwraca się do Haim* Kontakowałaś się z kimś?! |
Natasha Romanoff - 2012-12-27 19:13:49 |
*Przeszukuje stacje, słychać tylko muzykę, paplaninę polityków albo prognozę pogody* Kurde, ciężko będzie, nie ma żadnych informacji, Aaron... |
Haim - 2012-12-27 19:16:51 |
*Próbuje odskoczyć, oburzona* Odjebało Wam?! *warczy, próbując uwolnić się z uchwytu Heather* Ciekawe, kurwa, jak! Zajebaliście mi telefon!! A nie pomyślałaś, dziecino, że oni mają bazę danych wszystkich agentów?! Tak do tego doszli, a teraz, masz, kurwa, przesrane...*uśmiecha się* |
colami123 - 2012-12-28 15:06:05 |
*Zatrzymuje samochód przed komisariatem i wchodzi do budynku* Witam pana policjanta! :D Czy pan komisarz ma aktualnie czas? |
Heather Rennerson - 2012-12-29 15:56:59 |
Już ty masz te swoje sposoby! *uderza jej głową o zagłówek przedniego siedzenia* A teraz siedź cicho! |
Haim - 2012-12-29 18:10:44 |
*Łapie się odruchowo za nos, na palcach widoczne są krwawe ślady, odczuwa silny ból* Ty szmato...*syczy* Chyba złamałaś mi nos!! *Chwyta się za twarz i siedzi co chwilę pojękując z bólu* |
Natasha Romanoff - 2012-12-29 18:12:33 |
*Nie odwracając się* Heather, mogłabyś być delikatniejsza....Pani Haim, niech pani wytrzyma, na lotnisku wyjdę z panią do łazienki, tam doprowadzimy panią do porządku.. *zerka na Crossa* Zdajesz sobie sprawę, że ta informacja momentalnie zostanie rozpowszechniona? Musimy się naprawdę spieszyć...*przyspiesza* |
Rozmówca - 2012-12-29 18:15:13 |
Policjant/Komisarz: |
colami123 - 2012-12-29 18:35:52 |
Dzień dobry! *siada na krześle* Bym chciała pomóc w śledztwie! Czy byłaby możliwość, bym pomagała policji! Tak... Tymczasowo! I chciałam zadać pewne pytanie... |
Heather Rennerson - 2012-12-29 19:12:37 |
Nie przesadzaj,nie złamałam go. *dalej patrzy przez okno* Daleko jeszcze? Nie mam ochoty z nią tutaj siedzieć. |
Natasha Romanoff - 2012-12-29 19:18:18 |
*Kręci głową i wzdycha* Spokojnie, Heather.. A co do skrótu, tak się składa, że znam kilka uliczek, którymi pięknie ominiemy główne ulice i unikniemy korków. Za jakieś 10 minut będziemy na miejscu! *Skręca w lewo, gdzie wjeżdża w węższe uliczki. PO kilku chwilach przed nimi widać teren lotniska* Jestesmy na miejscu.. |
Heather Rennerson - 2012-12-29 19:27:32 |
*wychodzi z samochodu,otwiera bagażnik* Dokumenty weźcie do kieszeni,żeby potem nie było szukania. Jak tylko wejdziemy do środka ustalamy który lot będzie dla nas najlepszy,żeby nie wyszło,że każde poleci innym samolotem i oczywiście rozdzielamy się,nie utrzymujemy konatku wzrokowego,nie uśmiechamy się,nie dajemy żadnych znaków. Dopiero po przeprawie zadzwonie do was i powiem co dalej. A jeszcze jedno,ktoś musi być z Haim. *zaklada plecak* O Heather jest chętna. *sprawdza ostatni raz dokumenty* Wszystko jasne? |
Haim - 2012-12-29 19:31:11 |
*Idzie za Heather, ale ukradkiem rozgląda się za ochroniarzami lub policjantami. Kimkolwiek, kto mógłby jej pomóc, wtedy zasygnalizowałaby, że coś jest nie tak... Dotyka obolałego nosa* Słuchaj...*zaczyna* Muszę iść do łazienki, chciałabym umyć ręce z krwi i takie tam... |
Natasha Romanoff - 2012-12-29 19:35:00 |
*Idzie w lekkim odstępie od Crossa, przy okazji rozglądając się ostrożnie. Odłącza się i szybko stara załatwić wszystko tak, jak ustalili. W razie czego wymyśli plan awaryjny.. Boże, żeby tylko się udało. Zerka w prawo. Dwaj policjanci, rozmawiają ze sobą i patrzą w jej stronę... |
Heather Rennerson - 2012-12-29 19:43:43 |
*pewnym krokiem kieruje się w stronę tablicy z lotami,zerka na zagarek.* |
Haim - 2012-12-29 19:49:46 |
*Idzie posłusznie, i zerka z nagła w prawo, gdzie widzi ochroniarza obserwującego ludzi. Wpada jej do głowy niezła mysl. Korzystając z chwili, udaje, że słabnie, z przerażeniem w oczach oglądając plamy krwi na rękach. Co jak co, ale aktorka z niej niezła. Ochroniarz, zaalarmowany podchodzi i pyta co się stało* Och...chyba zasłabłam...krew... *udaje mistrzowsko* |
Natasha Romanoff - 2012-12-29 19:52:10 |
*Już, już ma poprosić o bilet, gdy kątem oka dostrzega, że ochroniarz stojący do tej pory nieruchomo, pochyla się nad....HAIM. Wzrokiem szuka Aarona, jednak głos pracowniczki wyrywa ją z zamyślenia. Kupuje bilet. Cholera *szepcze do siebie* Ona wszystko zepsuje! |
Heather Rennerson - 2012-12-29 20:04:33 |
O matko! *klęka obok Haim* Nic Ci nie jest? Musimy szybko wyjść na świeże powietrze tam na pewno poczujesz się lepiej *lekko uśmiecha się do najbliższego ochorniarza* Nic jej nie jest,problem z zatokami i stres przed podróżą, siostra nie lubi latać *pomaga jej wstać* Chodź dylendo |
Natasha Romanoff - 2012-12-29 20:06:53 |
*Załatwia wszystko i czeka, zaciskając nerwowo pięści. Najlepiej poszłaby tam i wyszarpała porządnie Haim, ale musi się powstrzymać.. Oby nie narobiła większych problemów..widzi, że Heather tłumaczy coś ochroniarzowi, a ten kiwa głową ze spokojną miną* |
Haim - 2012-12-29 20:10:17 |
*Patrzy wystraszona to na ochroniarza to na Heather, wzrokowo próbuje mu przekazać, że coś jest nie tak..bezskutecznie, ten głupek nic nie rozumie! Podnosi się zrezygnowana, nie zapomniawszy obdarzyć wściekłym wzrokiem Heather* Siostra ma rację..chyba...*bagatelizującym tonem rozmawia z ochroną* Chyba powinnam chwilę odsapnąć...wie pan, boję się latać... Wejdźmy do łazienki, chcę obmyć twarz... |
Heather Rennerson - 2012-12-29 20:17:27 |
*idzie do Flying Bistro zamówić coś do jedzenia* Pewnie stać mnie będzie tylko na szklankę wody *mruczy do siebie.siada przy stoliku i przegląda menu* |
Natasha Romanoff - 2012-12-29 20:20:21 |
*Zauważa, że Aaron wszedł do FB, idzie więc za nim. W środku miejsce jest tylko przy jego stoliku. Podchodzi bliżej i pyta z uśmiechem* Przepraszam, czy mogłabym się dosiąść? ;) |
Haim - 2012-12-29 20:24:09 |
*Przygląda się swojej twarzy w lustrze. Na szczęście nos nie był zbyt mocno uszkodzony, więc zaczyna myć ręce ze śladów krwi* Słuchaj...*odwraca się do stojącej obok Heather* Zrozum w końcu, komu grozisz, maleńka... Ty poderżniesz gardło mi, ktoś zajmie się Crossem... Jeden znak, a Twój chłoptaś utopi się we własnej krwi..*opiera się o umywalki* Ty nie rozumiesz chyba, o co tu idzie, prawda? |
Heather Rennerson - 2012-12-29 20:30:41 |
*uśmiecha się* Oczywiście,proszę niech Pani siada. :) |
Haim - 2012-12-29 20:34:00 |
*Mina jej zbladła, słuchając co mówi Heather* Widzisz, sprawa wygląda tak, że dużo czytałam o Aaronie, więc sporo wiem, i zdaję sobie sprawę, że jest groźny, gdy wymaga tego sytuacja. Ale nie czas chyba teraz na zawody w "kto jest lepszy" choć mogłabym przedstawić Ci nazwiska, o których możliwe, że słyszałaś...*z uśmiechem wychodzi na zewnątrz* |
Natasha Romanoff - 2012-12-29 20:36:47 |
*Siedzi chwilę bez słowa, po czym opierając twarz w dłoniach, zaczyna mówić, dość cicho* Nie podnoś wzroku. Haim narobiła jakichś problemów. Widziałam, że Heather rozmawiała z ochroniarzem... Będziemy musieli na nią bardziej uważać w samolocie... |
Heather Rennerson - 2012-12-29 20:44:41 |
O to miło,że o nim czytałaś *uśmiecha się* Dobrze Tatianko,chodźmy kupić bilety a potem coś zjeść >:D |
Natasha Romanoff - 2012-12-29 20:46:06 |
*Zerka na zegarek* Odlot mamy o 13.20... Lepiej, żeby reszta planu przeszła bez przeszkód... Wyjdę zobaczyć, jak sobie radzą... |
Haim - 2012-12-29 20:51:31 |
*Idzie za Heather, po czym wszystko załatwia zgodnie z instrukcjami, stara się być grzeczna, choć, w głowie knuje kolejna przeszkodę. Nieopodal dostrzega Natashę, idzie w jej kierunku* |
Heather Rennerson - 2012-12-30 19:44:41 |
*zerka na zegarek* Czas się zbierać *zabiera swój bagaż i kieruje sie na odprawe. Gdy tylko nadchodzi jego kolej,podaje dokumenty ochronie,strażnik przygląda mu się i przepuszcza dalej* |
Haim - 2012-12-30 19:52:20 |
*Przewraca oczami* No tak..nie możesz zaczekać i zjesć coś na pokładzie? Ponoć nie mamy czasu, Heather...! |
Natasha Romanoff - 2012-12-30 19:52:47 |
*Również załatwia wszystko bez przeszkód, po czym rozgląda się za Haim i Heather* |
Heather Rennerson - 2012-12-31 14:44:41 |
*zajmuje swoje miejsce w samolocie. Dzwoni do Natashy* Gdzie jesteś? |
Natasha Romanoff - 2012-12-31 14:51:17 |
*Wchodzi, odbiera telefon* Zaraz za Tobą. Nie odwracaj się. *Rozłącza się i siada na swoim miejscu, z niecierpliwością czeka na dwie ostatnie osoby..* |
Haim - 2012-12-31 14:52:50 |
*Wzdycha ciężko, szukając sposobności do ucieczki... Niestety, większość ochroniarzy jest zajęta gdzie indziej, a nie chciałaby ryzykować zbytnio kolejnym ciosem od wściekłej Heather. Ta baba jest nieprzewidywalna..* |
Heather Rennerson - 2012-12-31 14:59:42 |
*zamawia Jameson'a z cytryną i lodem* Gdzie te dwie wariatki..*mruczy do siebie* |
Haim - 2012-12-31 15:03:37 |
*Kiwa jej wolno głową z niezadowoloną miną. Szlag by to, wszyscy, łącznie z matką i Hillem zachodzą w głowę gdzie ona się podziewa, a ona jakby nigdy nic leci z tymi psycholami na Filipiny... Pięknie. Oby policja szybko się zorientowała..Załatwia wszystko i idzie za Heather, by zająć miejsce w samolocie* |
Heather Rennerson - 2012-12-31 15:23:16 |
*zapina pasy* Masz szczęscie,że nie narobiłaś więcej problemów. *poprawia się na fotelu* Teraz tylko czeka nas 10 godzin lotu...ahh 10 godzin spędzonych z Tobą,cudownie |
Haim - 2013-01-15 10:26:12 |
*Wywraca oczami* I wzajemnie, kochana! |
colami123 - 2013-01-22 13:02:05 |
Zna pan tego gościa? *Wyjęła wydrukowane zdjęcie Arrona Crossa.* |
Rozmówca - 2013-01-23 09:52:11 |
*Bierze zdjęcie do ręki , po czym oddaje Rose z uśmiechem* Oczywiście, przecież to facet, który uczestniczy w porwaniu pani Rachel Haim, aktualnie staramy się go namierzyć, choć rozumie pani, całkiem możliwe, że ten facet znajduje się już daleko poza granicami miasta lub stanu, więc to utrudnia nam robotę. Wciąż jednak nad tym pracujemy. Jak jeszcze mogę pani pomóc, panno Rose? |
colami123 - 2013-01-23 13:18:36 |
Czy panowie wpadli na nowy trop? |
Rozmówca - 2013-01-23 20:26:20 |
*Wzdycha cieżko* Niestety, póki co nasze ślady prowadzą jedynie do granic miasta, a właściwie do tej na południu, wciąż czekamy na jakieś informacje, panno Rose.. |
colami123 - 2013-01-24 18:30:52 |
Chciałam zaproponować współpracę... Będę pomagała w śledztwie... |
Rozmówca - 2013-01-24 19:06:42 |
*Opiera się o krzesło* Ma pani jakieś istotne informacje, które mogłyby ułatwić nam współpracę, panno Rose? |
colami123 - 2013-01-24 20:16:28 |
Niestety nic na razie ciekawego, ale... Jak cos znajdę odezwę się... Dobrze? |
Rozmówca - 2013-01-24 20:19:48 |
*Uśmiecha się* Jak najbardziej, przyda się każda, nawet najmniejsza wzmianka, proszę się z nami kontaktować! |
colami123 - 2013-01-24 20:27:31 |
Dobrze! Dziękuje! *Odwzajemniła usmiech i wstała* Życzę panu miłego dnia! *Wyszła do komisariatu i poszła na parking. Weszła do samochodu wybierając numer Hilla* |
Thomas Hill - 2013-01-26 14:00:51 |
*Odbiera* I co, czego się dowiedziałaś? |
colami123 - 2013-01-27 19:09:40 |
Przypuszczenia, że Arron Cross jest porywaczem sprawdziły się i jeszcze nawiązałam współpracę z policją... |
Thomas Hill - 2013-01-30 16:10:45 |
*Uśmiecha się* Jesteś świetna. Poczekaj do jutra, z tego co wiem, gliny wpadły na poważny trop. Nie działaj od razu, bo może im się to nie spodobać. Jutro złóż komisarzowi wizytę. Pobaw się nim tak, by wyśpiewał jak najwięcej.. Muszę kończyć, do usłyszenia, Rose! *rozłącza się* |
colami123 - 2013-01-31 18:25:18 |
Dobrze! Do widzenia! *Odkłada komórkę. Włączyła silnik i pojechała do domu* |
Thomas Hill - 2013-02-06 22:15:31 |
*Wybiera kolejny numer* No, witam. Mamy dla Ciebie zadanie. Jesteś chętny? ... Świetnie. Więcej informacji podam Ci z rana, gdy moja wspólniczka wykona swoje zadanie.. |
colami123 - 2013-03-01 21:04:21 |
Po kilku minutach była gotowa. Wykręciła numer Thomasa i przyłozyła słuchawkę do ucha. |
Clint Barton - 2013-03-28 21:23:35 |
*Odkłada słuchawkę i zbiera to, co najpotrzebniejsze. Rzeczy, których nie będzie mógł wziąć na pokład samolotu, odbierze na Filipinach. Szybko wychodzi z mieszkania, łapie taksówkę i jedzie na lotnisko. W drodze odbiera SMS od Hilla : "Daj znać, gdy wylądujesz. Dostaniesz więcej informacji na miejscu." |
colami123 - 2013-04-05 16:48:47 |
"Hm.. Nie odbiera!" - Odłożyła słuchawkę i spojrzała na okno. Po chwili wzięła znów telefon i wykręciła ponownie numer Hilla. |
Thomas Hill - 2013-04-05 21:13:23 |
*Wyjmuje z kieszeni komórkę, odbiera* Tak, słucham, co masz dla mnie? |
colami123 - 2013-04-08 17:22:34 |
Chciałam zgłosić, że do śledztwa może się przyłączyć mój brat. Na pewno się przyda! |
Thomas Hill - 2013-04-16 18:53:40 |
*Milczy przez chwilę* Na pewno jest wart zaufania? |
colami123 - 2013-04-17 21:54:38 |
Jasne! Pracuje z nim 3 lata i nigdy mnie nie oszukał... |